Był zazdrosny o żonę. Spalił sąsiadowi gołębie

We wsi Szydlaki (woj. warmińsko-mazurskie) chorobliwie zazdrosny o żonę Daniel W. spalił sąsiadowi gołębnik wraz z przebywającymi w środku ptakami. Sprawca usłyszał zarzuty i trafił do aresztu, ale wyroku nie ma.

Mężczyzna podpalił gołębie w akcie zemsty.Mężczyzna podpalił gołębie w akcie zemsty.
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay

Do zdarzenia doszło w listopadzie 2022 roku we wsi Szydlaki w gminie Ostróda. Daniel W., będąc przekonanym, że jego żona ma romans z sąsiadem, postanowił się zemścić. Spalił panu Mirosławowi jego gołębie.

Spalił gołębie, bo był zazdrosny

Pan Mirosław, z którym rozmawiał Super Express, jest wdowcem, który pasjonował się gołębiami. Chociaż utrzymuje się jedynie za skromną emeryturę, to o swoje ptaki zawsze dbał. Powiększał kolekcje, kupował specjalne pasze i witaminy.

Niczego im nie brakowało. To były bardzo cenne gołębie pocztowe. Potrafiły przelecieć ponad 1000 km i wrócić do domu – wspomina pan Mirosław.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jakim premierem będzie Donald Tusk? Zapytaliśmy Polaków

Wszystko niestety zakończyło się przez 42-letniego Daniela W. Mężczyzna wmówił sobie, że jego żona ma romans z panem Mirosławem. To nigdy nie miało miejsca, a pan Mirosław i jego sąsiadka ograniczali swoje kontakty do wymiany zwyczajowych uprzejmości.

20 l. paliwa wlał do gołębnika. Ogień taki wybuchł, że strażacy bali się podchodzić. Jeszcze dwa dni przed tą tragedią wszystkie moje gołębie policzyłem. Od dziecka byłem zafascynowany gołębiami pocztowymi. Znałem je wszystkie i wszystkie numery obrączek. Jeden, cały popalony wyszedł z pożogi. Jeszcze dwa dni żył. Gołębnik odbuduję, ale stada już nie dam rady — mówi ze smutkiem pan Mirosław.

Podpalacz został zatrzymany i usłyszał zarzuty zniszczenia mienia i znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Sąd aresztował go na trzy miesiące, ale wyrok nigdy nie zapadł. Z powodu opinii biegłych postępowanie umorzono.

Nie ma sprawiedliwości. Z pomocą sąsiadów odbudowałem część hodowli i boję się, że jak wyjdzie z zakładu, znów ją spali –  żali się pan Mirosław.
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę