O sprawie Doroty Olszewskiej - Siomy było głośno w 2021 roku. Po tym ja,k nauczycielka z 25-letnim stażem po wielomiesięcznym lockdownie, poruszyła na lekcji ze starszymi uczniami temat depresji, została zawieszona w obowiązkach.
Jej zwierzchnik, Grzegorz B., dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 w Toruniu tłumaczył wówczas, że z powodu podjętego przez nauczycielkę tematu, dzieci mają samobójcze myśli i dokonują samookaleczeń.
Dyrektor toruńskiej szkoły musi zapłacić nauczycielce odszkodowanie
Nie dość, że z tego powodu zawiesił polonistkę w jej obowiązkach, to nasłał na nią także organy ścigania. W lutym zapadł wyrok sądu w tej sprawie, który właśnie się uprawomocnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrole przeprowadzone w szkole wykazały, że żaden z zarzutów dyrektora nie potwierdził się, a podejmowane przez niego próby usunięcia polonistyki w wyniku śledztwa uznano za element mobbingu i dyskryminacji w miejscu pracy.
Powodem tych działań, co od początku podkreślała szykanowana nauczycielka był fakt, że w szkole prowadziła działalność związkową.
Pan dyrektor, nawet publicznie na radzie pedagogicznej, apelował do mnie, abym zwolniła się z pracy, dlatego, że zawiązałam związek zawodowy w szkole, który według jego opinii ma go zniszczyć – mówi pani Dorota przed dwoma laty w programie DDTVN
Sąd w swoim wyroku potwierdził, że działanie dyrektora nosiło znamiona mobbingu i przyznał na rzecz polonistki odszkodowania w wysokości 35 tysięcy złotych. Oprócz zasądzonego wyroku, obecnie wobec byłego dyrektora toczy się proces karny.
Jak informuje Dziennik Toruński "Nowości":
Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód w związku z opisywaną sprawą oskarżyła go o przekroczenie uprawnień, fałszywe zawiadamianie o przestępstwie i stosowanie wobec Siomy-Olszewskiej gróźb karalnych. Proces jest w toku.