O szokującej sprawie informuje właśnie lokalny portal asta24.pl. Podaje, że koszmar ministranta, Szymona B., rozpoczął się już w 2001 roku, gdy ten miał zaledwie 13 lat.
Asta24.pl zaznacza, iż przez 12 lat były duchowny - Krzysztof G. - "doprowadził do co najmniej kilkunastu stosunków analnych z pokrzywdzonym". Dotykał też jego miejsc intymnych. Miał również uciekać się do przemocy fizycznej wobec ofiary.
Były ksiądz z Chodzieży skazany na więzienie. Molestował i gwałcił ministranta
Bezduszny Krzysztof G. dopuszczał się tych wszystkich ohydnych czynów wobec Szymona B. nie tylko w Chodzieży, Poznaniu, ale też w schronisku górskim na Szrenicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu sprawa ujrzała światło dzienne. W 2018 roku księdza wydalono ze stanu kapłańskiego. Potrzebna jednak okazała się nawet ingerencja Watykanu. Proces sądowy Krzysztofa G. rozpoczął się zaś w sierpniu 2021 roku. Toczył się za zamkniętymi drzwiami.
W środę, 29 listopada br. Sąd Rejonowy w Chodzieży wydał wyrok na oskarżonego. Uznał Krzysztofa G. za winnego zarzucanych mu czynów. Wymierzył mu karę ośmiu lat bezwzględnego więzienia. Sprawca dostał też zakaz pracy z związanej z opieką na młodymi ludźmi na okres 10 lat.
Nadto został zobowiązany do zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonego w kwocie 150 tysięcy złotych. Jesteśmy usatysfakcjonowani tym wyrokiem. Przede wszystkim tym, że został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. To było dla nas kluczowe - przekazał dla Asta24.pl Artur Nowak, pełnomocnik pokrzywdzonego mężczyzny.
Wyrok jest nieprawomocny. Adwokat Krzysztofa G. już mówi o apelacji.
Czytaj więcej: Zakpił z kapłana. "Chłop zgaszony jak kadzidło"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.