Michael Fallon był ministrem obrony w latach 2014-2017, w czasie rządów Davida Camerona i Theresy May. Jego zdaniem zasługa Polski polega na wytrwałym ostrzeganiu przed zagrożeniem ze strony Rosji.
W ciągu dziewięciu strasznych miesięcy Ukraina z pewnością dowiedziała się, kto jest jej przyjacielem. Wielka Brytania jest niezawodna, zapewniając szkolenia, broń i silne wsparcie polityczne. Stany Zjednoczone, jak zawsze, wzięły największy ciężar, wydając ponad 18 miliardów dolarów na amunicję i inny sprzęt wojskowy. Ale najprawdziwszym przyjacielem Ukrainy jest Polska - pisze Fallon na łamach "Daily Telegraph".
Czytaj także: Wagnerowiec schwytany. Przerażająca przeszłość Rosjanina
Były minister obrony podkreśla, że to Polska wzięła na siebie przyjęcie największej liczby uchodźców i jednocześnie zmierzyła się z ciosem gospodarczym. Dodatkowo zdaniem Fallona nasz kraj wciąż sięga do własnych zapasów, aby militarnie wesprzeć Ukrainę.
Dodaje, że nawet jeśli wystrzelony niedawno pocisk, który trafił we wschodnią Polskę, nie był rosyjski, to i tak wywołał obawy przed eskalacją. Zwłaszcza, że tutaj w grę wchodzi terytorium NATO. Jednak według Fallona to Rosja powinna się obawiać eskalacji, gdyż nie jest w stanie prowadzić wojny tak totalnej, jak ta którą obecnie stosuje i ostatnią rzeczą, jaka może jej pomóc, jest eskalacja konfliktu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina jest dłużnikiem Polski za jej natychmiastową i niezwykle hojną reakcję. Ale pozostali z nas również są dłużnikami Polski, nie tylko za jej wielkoduszną odpowiedź humanitarną, ale za jej wytrwałość w ostrzeganiu nas przed rosyjskim zagrożeniem - podkreśla Fallon.
Długa lista zarzutów
Były brytyjski minister suchej nitki nie zostawia na zachodnich sojusznikach Ukrainy. Punktuje, że to Polacy otworzyli swoje domy dla niemal ośmiu milionów Ukraińców, stając się jednocześnie celem dla największego ruchu ludności w Europie od czasów II wojny światowej. Zaznacza też, że zamożne kraje europejskie wcale nie przykładają się do pomocy wojskowej i to Polska przekazała Ukrainie więcej sprzętu wojskowego, niż jakikolwiek inny sojusznik z UE.
Putin jest wyraźnie zdesperowany. Prawdopodobnie w bałaganie i zamieszaniu wojennym dojdzie do kolejnych wypadków. Ale nasza reakcja z pewnością powinna być tym bardziej stanowcza. Szersze zagrożenia związane z tą straszną wojną nie zostaną złagodzone przez pełne dobrych intencji próby zaprowadzenia pokoju. Sposobem na zapobieżenie dalszym wypadkom i eskalacji jest jak najszybsze zakończenie tego konfliktu: oznacza to zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby Ukraina go wygrała. Powstrzymanie Putina raz na zawsze to najpewniejszy sposób na zapewnienie bezpieczeństwa wsiom w południowo-wschodniej Polsce - i nam wszystkim - konkluduje były brytyjski minister obrony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.