Pierwsze doniesienia na temat mężczyzny pojawiły się kilka miesięcy temu. Były pracownik Disney World, 26-letni Jorge Diaz Vega, został aresztowany za rzekome nagrywanie kobiet, które przychodziły do parku rozrywki. Chodzi o wideo "up skirt" — mężczyzna miał zaglądać kobietom pod sukienki i spódnice.
Okazało się, że mężczyzna miał działać w podobny sposób przez ostatnie sześć lat. Kobiety, które przychodziły do parku rozrywki, nie wyrażały zgody na nagrywanie. Zresztą większość z nich najprawdopodobniej nie zorientowała się, co robi Jorge Diaz Vega.
Mężczyzna został przyłapany pod koniec marca, gdy próbował nagrać intymne wideo z jedną z kobiet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z protokołu aresztowania wynika, że 26-latek przyznał się do molestowania kobiet odwiedzających Disney World. Powiedział policjantom, że ma ponad 500 takich filmów na swoim telefonie. Wyznał też, że nagrywa wideo "up skirt", ponieważ takie treści go podniecają, a trudno je znaleźć w sieci.
Wszystkie filmy przedstawiały kobiety, które wydawały się nie zdawać sobie sprawy, że są nagrywane — odnotowano w protokole aresztowania.
Mężczyzna został zwolniony po wpłaceniu kaucji. Ale teraz jego sytuacja ponownie się skomplikowała.
26-latek znowu przyłapany
Minęło zaledwie kilka miesięcy i znów usłyszeliśmy o byłym pracowniku parku rozrywki. I to z tego samego powodu.
Według amerykańskich mediów, tym razem Jorge Diaz Vega miał dopuścić się tzw. upskirtingu 5 czerwca, w supermarkecie Publix w hrabstwie Osceola. Jeden z klientów sklepu twierdzi, że przyłapał 26-latka, gdy ten nagrywał wideo pod sukienką jego żony. Potem Vega miał robić to samo innej kobiecie.
Według Fox Orlando, 26-latek przestraszył się konsekwencji swojego postępowania. Prosił, żeby nie dzwonić na policję i obiecywał, że usunie zdjęcia.
Gdy mąż nagrywanej kobiety przechwycił telefon 26-latka, mężczyzna uciekł. Został aresztowany, gdy przebywał w swoim domu.