W połowie sierpnia doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął Tadeusz Zaleski, znany i szanowany chirurg naczyniowy ze szpitala w Kaliszu.
Jego nagła śmierć wstrząsnęła nie tylko najbliższymi, ale także kolegami z pracy i pacjentami.
Niestety, dramat rodziny Zaleskich okazał się jeszcze większy, gdy zaledwie kilka dni później przyszły kolejne smutne wiadomości ze szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do wypadku doszło w piątkowe popołudnie, 16 sierpnia, na drodze krajowej nr 20 w okolicach Czaplinka, między miejscowościami Żelisławie a Siemczyno w województwie zachodniopomorskim.
Tadeusz Zaleski prowadził Mercedesa, w którym podróżowała z nim dwójka dzieci, w wieku 8 i 10 lat. Samochód kierowany przez lekarza zderzył się czołowo z ciężarówką, a siła uderzenia była tak ogromna, że lewa strona pojazdu została całkowicie zniszczona. Tadeusz Zaleski zginął na miejscu.
Nie żyje córka dr Zalesko, ranna w tragicznym wypadku samochodowym
Dzieci, które podróżowały z ojcem, zostały ciężko ranne i natychmiast przewiezione do szpitala. Stan jednego z nich był na tyle poważny, że po dziesięciu dniach od wypadku, zmarło. Mimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować życia córki lekarza.
Tragiczną informację, w rozmowie z "Faktem", potwierdziła rzeczniczka policji w Drawsku Pomorskim, asp. Karolina Żych.
Śmierć Tadeusza Zaleskiego i jego córki wstrząsnęła nie tylko rodziną, ale i całym środowiskiem medycznym, a także mieszkańcami Kalisza. W sieci pojawiły się liczne wyrazy współczucia, w tym słowa pożegnania od prezydenta Kalisza, który podkreślił, jak wielką stratą jest odejście tak cenionego lekarza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.