Jak podkreśla niezależny portal Meduza, w Jekaterynburgu złożono pozew przeciwko redaktorowi naczelnemu gazety "Wiechernije Wiedomosti" - Wladislawowi Postnikowowi, na podstawie części 3 art. 20 ust. 1 Kodeksu administracyjnego dotyczącego "braku szacunku dla władzy".
Powodem był jeden z postów na kanale telegramu Postnikowa. Taką informację przekazali przedstawiciele policji w rozmowie telefonicznej, nie podając szczegółów. Postnikow i jego prawnik nie zapoznali się jeszcze z materiałami.
Zobacz również: Ruszą na dniach. Przełomowy ruch Zachodu. "Wszyscy zrozumieją"
Zadzwonili wieczorem z okazji Dnia Rosji. Podobno po to, żebym nie zapomniał w jakim kraju żyję. Choć, trzeba zaznaczyć, nie mam żadnych skarg na ten kraj. Ale państwo, reprezentowane przez swoich indywidualnych przedstawicieli, najwyraźniej nie robi tego, co powinno - skomentował w telegramie Postnikow wezwanie policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gazeta nie wyklucza, że roszczenia wobec Postnikowa mogą mieć związek z zawartym w publikacji materiałem dotyczącym nadużyć ze strony funkcjonariuszy policji.
Cenzura w Rosji. Jaka kara czeka redaktora?
Część 3 art. 20 ust. 1 Kodeksu wykroczeń administracyjnych przewiduje karę grzywny w wysokości od 30 do 100 tysięcy rubli. Gazeta podkreśla, że trzeba będzie zorganizować zbiórkę pieniędzy, aby zapłacić karę.