Chabad Lubawicz po raz kolejny zaprasza Konfederację na uroczystość zapalenia świec chanukowych, która odbędzie się w polskim Sejmie. Decyzja ta budzi emocje, zwłaszcza w kontekście zeszłorocznego incydentu, gdy ówczesny poseł Grzegorz Braun użył gaśnicy, by zgasić świece chanukowe, co zakończyło się skandalem.
Czytaj także: Stało się. Polska bez ambasadora na Węgrzech
Według informacji przekazanych przez portal "Nczas Info", zaproszenie zostało wystosowane przez rabina Shaloma Stamblera, a tegoroczne obchody zaplanowano na 30 grudnia o godz. 15:45 w głównym holu Sejmu. Wydarzenie, mające na celu uczczenie Chanuki, kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez Chabad Lubawicz w przestrzeni publicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaproszenie spotkało się jednak z krytyką. Marta Czech, reprezentująca Konfederację Korony Polskiej, ostro skomentowała organizację Chanuki w Sejmie, nazywając ją praktyką "sekciarską i antypolską".
W swojej wypowiedzi wezwała marszałka Sejmu, Szymona Hołownię, do zaprzestania tego typu inicjatyw w budynku parlamentu. Podkreśliła również, że Konfederacja sprzeciwia się łączeniu Chanuki z Bożym Narodzeniem.
W nawiązaniu do kontrowersji z poprzedniego roku dodała, że Grzegorz Braun jest gotów "doedukować" marszałka na temat znaczenia tych świąt.
Mimo burzy wokół wydarzenia, Chabad Lubawicz pozostaje przy swojej misji, organizując zapalenie świec chanukowych w Sejmie. Tegoroczna uroczystość ma być kolejnym krokiem w promowaniu dialogu międzykulturowego, choć ponowne zaproszenie Konfederacji, mimo wcześniejszych incydentów, pokazuje determinację organizatorów w dążeniu do budowania mostów, nawet w obliczu kontrowersji.
Czytaj także: Niemcy przebadali czekoladę z Dubaju. Szokujące wyniki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.