Charków to jeden z głównych celów ataku rosyjskich oddziałów. Od kilku dni Rosja przeprowadza zmasowany ostrzał tego miasta. We wtorek na głównym placu miasta, w pobliżu siedziby władz obwodowych, doszło do wielkiego wybuchu. Pociski trafiły m.in. w filharmonię i osiedle mieszkalne.
Czytaj także: Zełenski dostał to od USA przed wojną. CNN ujawnia
Do ataku rosyjskich sił powietrzno-desantowych na miasto miało dojść po tym, gdy w Charkowie rozległy się syreny alarmujące o zagrożeniu z powietrza. Tylko tego dnia zginęło 10 osób, a około 35 zostało rannych.
Ataki na to miasto ponowiono także w nocy z wtorku na środę. Zaatakowany został m.in. budynek policji. Fatalnie sytuacja wygląda również w centrum Charkowa. W całym mieście panuje duże zadymienie.
Barbarzyńskie uderzenia rakietowe na centralny Plac Swobody i osiedla mieszkaniowe Charkowa. Putin nie jest w stanie złamać Ukrainy. W furii popełnia więcej zbrodni wojennych, morduje niewinnych cywilów - napisał szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba na Twitterze.
Charków liczy 1,5 mln mieszkańców, w większości rosyjskojęzycznych. Miasto znajduje się ok. 40 km od granicy z Rosją.
Biden wspiera Ukrainę
Prezydent USA Joe Biden w czasie ostatniego orędzia zapowiedział, że Władimir Putin zapłaci w długiej perspektywie wysoką cenę za inwazję na Ukrainę, nawet jeśli odniesie sukcesy na polu bitwy.
Biden ogłosił także, że USA dołączą do państw UE i Kanady i zamkną przestrzeń powietrzną dla samolotów z Rosji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.