W 2015 roku doszło do zamachu terrorystycznego na redakcję gazety "Charlie Hebdo". Zamachowcy, którym nie spodobały się karykatury Mahometa publikowane przez gazetę, zabili 12 osób. W środę rusza proces terrorystów odpowiedzialnych za to, co się stało.
Przy tej okazji pismo opublikowało 12 karykatur Mahometa. Na jednym z rysunków płaczący prorok stwierdza, że "trudno jest być kochanym przez idiotów". Dyrektor tygodnika Laurent "Riss" Sourisseau w komentarzu redakcyjnym napisał:
Nie przestaniemy, nigdy się nie podamy.
Karykatury w "Charlie Hebdo". Komentarz Macrona
Głos w tej sprawie zabrał już francuski prezydent Emmanuel Macron. Prezydent zaznaczył, że nie może oceniać wyborów dziennikarzy. Komentatorzy podkreślają, że to jasny sygnał, że Macron opowiada się za wolnością słowa.
Prezydent Republiki nigdy nie ocenia wyboru redakcji dziennikarza lub redakcji, nigdy. Ponieważ mamy wolność prasy - oświadczył Macron, cytowany przez "Deutsche Welle".
Po czym dodał:
Wszyscy będziemy myślami z kobietami i mężczyznami, którzy zostali tchórzliwie zastrzeleni z powodu swojej twózczości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.