Sanoccy studenci prawie 40 lat temu wykonali rzeźby, które dotychczas nikomu w niczym nie przeszkadzały. Teraz, kompletnie niespodziewanie, zaczęły "obrażać uczucia moralne". Według osób, których to uczucia są obrażane, rzeźby nazwali "obscenicznymi". Widocznie rzeźby musiały dojrzeć do tego, by stać się tak skandalicznymi.
Portal esanok.pl podaje, ze pod petycją o usunięcie rzeźb podpisało się 218 sanoczan.
Obrażają nasze uczucia moralne, szpecą i straszą swoją brzydotą, wynaturzeniem ludzkiego ciała, są obsceniczne – tłumaczą swoje oburzenie w petycji sanoczanie.
Co więcej, na miejscu "wynaturzonych" figur miałyby stanąć dwie figury maryjne. Żądania te nie spodobały się innym mieszkańcom Sanoka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W mediach społecznościowych radny Sławomir Miklicz napisał, że podpisów pod petycją nawet nie da się zweryfikować i zastanawia się, czy zostały one w ogóle złożone przez mieszkańców, którzy rzeczywiście zamieszkują tak bliski teren, że rzeźby faktycznie im przeszkadzają. Niemniej, radny obiecał, że sprawy nie pozostawi samej sobie i będzie monitorował kolejne ruchy obu stron.
Jako 10-letni mieszkaniec Traugutta 21, który przy tych rzeźbach m.in. spacerował z dziecięcymi wózkami w pełni popieram. Chrońmy sztukę i wolność artystyczną. Nie potrzeba niszczyć, by budować coś innego, nawet jeżeli jest taka potrzeba. Tym bardziej w myśl idei miłosierdzia... – czytamy wypowiedź radnego Jakuba Osiki w SuperExpressie.
Czytaj także: "To było naprawdę szokujące" Duży skandal w USA
Petycja przeciwko usunięciu rzeźb
Petycja, która dotyczy ochrony rzeźb powstałych 37 lat dostępna jest w internecie. Jak wyżej napisano, podpisów pod petycją o usunięcie nie da się zweryfikować. Część komentujących sprawę uważa, że z tego powodu awantura prawdopodobnie samoistnie ucichnie.