Juan Grabois, argentyński aktywista społeczny i doradca watykański, doświadczył niemałego zaskoczenia, gdy próbował odwiedzić papieża Franciszka w rzymskim szpitalu Gemelli.
Czytaj także: GiS ostrzega. Partie produktu wycofane ze sklepów
Mimo wieloletniej bliskiej relacji z Ojcem Świętym, nie uzyskał zgody na wejście do jego pokoju na 10. piętrze. Strażnicy, pilnujący dostępu do kliniki, stanowczo uniemożliwili mu przekroczenie progu placówki, co doprowadziło do chwilowego zamieszania przed wejściem do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Papież Franciszek w szpitalu
Papież Franciszek trafił do szpitala 14 lutego z powodu poważnych problemów z oddychaniem i zapalenia płuc. Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, przeprowadzone badania wykazały także początkowe oznaki niewydolności nerek, co wzbudziło jeszcze większe obawy o jego stan zdrowia.
Mimo że papież pozostaje pod stałą opieką lekarzy już od 11 dni, jego sytuacja wciąż budzi niepokój wiernych na całym świecie.
Juan Grabois nie został wpuszczony do papieża
Juan Grabois jest założycielem Ruchu Pracowników Wykluczonych i od lat pozostaje w bliskim kontakcie z Franciszkiem. Ich znajomość sięga czasów, gdy przyszły papież, wówczas jeszcze Jorge Bergoglio, pełnił funkcję arcybiskupa Buenos Aires. Grabois szukał u niego wsparcia dla najbardziej potrzebujących, a Bergoglio regularnie odprawiał msze w intencji wykluczonych.
Ich więź jeszcze bardziej się umocniła, gdy Bergoglio został wybrany na papieża, kontynuując swoje zaangażowanie na rzecz ubogich i marginalizowanych społecznie.
Mimo że Grabois nie został wpuszczony do szpitalnej sali Franciszka, jego próba odwiedzin pokazuje, jak głębokie więzi łączą papieża z osobami zaangażowanymi w działalność społeczną. Tymczasem wierni na całym świecie wciąż modlą się o zdrowie Ojca Świętego, oczekując nowych informacji o jego stanie.