Jak wynika z ustaleń lokalnego serwisu, 11 września na placu zabaw przy ulicy Rómmla w Kłobucku około godziny jedenastej miała bawić się dziewczynka w wieku około 11 lat. W pewnym momencie tuż obok zatrzymało się czarne auto, prawdopodobnie marki bmw. Tak świadkowie opisali zachowanie kierowcy.
Po zatrzymaniu pojazdu, miał nie gasić silnika, otworzyć klapę bagażnika i przywoływać dziewczynkę do pojazdu, aby coś jej pokazać - informuje portal klobucka.pl.
Mieszkańcy, którzy widzieli opisywaną sytuację z okna, zaczęli krzyczeć do dziewczynki, żeby uciekła. To spłoszyło mężczyznę. Kierowca miał odjechać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemniczy znak na aucie
Wedle informacji serwisu klobucka.pl, auto miało charakterystyczne oznakowanie na tylnej szybie – lwa, tygrysa lub inne zwierzę przypominające gatunek drapieżnych kotów. Tak wynika z relacji ojca dziewczynki.
Czytaj koniecznie: Córka Piotra G. przerywa milczenie. Katarzyna: "Potwór, nie człowiek
Policja miała zabezpieczyć miejski monitoring. Aspirant Joanna Wiącek-Głowacz, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku przyznaje, że funkcjonariusze nie bagatelizują sprawy, ale na razie nie wpłynęło żadne zawiadomienie.
O sprawie został poinformowany dzielnicowy. Nie wpłynęło jednak żadne zawiadomienie, nie prowadzimy obecnie żadnych czynności, które mogłoby zostać zainicjowane przez takie zgłoszenie. Policjanci sprawdzają jednak, weryfikują i ustalają przebieg wydarzeń - mówi w rozmowie z o2.pl.
Na pytanie, czy takich niepokojących sygnałów było w ostatnim czasie więcej, odpowiada, że to na razie jedyna taka sytuacja.
Zobacz również: Mąż chciał się wyprowadzić. Żona wbiła mu nóż w brzuch
Zgłoszenia o próbie porwania dziecka
Z wielu miejsc w Polsce dochodzą sygnały o podobnych sytuacjach. Policjanci radzą, aby zawsze zachowywać czujność. Ważne jest, aby zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Numer rejestracyjny, markę, kolor samochodu bądź wygląd osoby, której zachowanie w stosunku do dzieci może budzić niepokój. Najlepiej jest reagować jak najszybciej i zadzwonić od razu na policję.
Czytaj koniecznie: Chciała dorobić jako kelnerka. Potem usłyszała, czego chce szef