25-letni pedofil szukał swojej ofiary w gminie Korzenna (woj. małopolskie). Wypisał świństwa do aż siedmiu dziewczynek i już szykował się do czynów prawnie zabronionych, gdy nagle doszło do nieoczekiwanego obrotu spraw. O całej sprawie poinformowało lokalne, małopolskie źródło Dobry Tygodnik Sądecki.
Okazało się, że siedem małych dziewczynek, z którymi rozmawiał, to w rzeczywistości tzw. "wabiki", czyli dorosłe osoby, które podszywają się pod dzieci, celem zwabienia do pułapki pedofila i pociągnięcia go do odpowiedzialności za próbę popełnienia przestępstwa.
"Nikomu nie powiem, nie będzie bolało"
Łowca pedofili z EPCU Polska był zszokowany, kiedy odczytał, jakie świństwa wypisał do niego 25-latek.
Nikomu nie powiem, nie będzie bolało. Chciałbym uprawiać z tobą seks… Chcesz seks, czy wolisz żebym twojej mamie dziecko zrobił? - czytamy fragm. korespondencji, który został ujawniony i zacytowany przez Dobry Tygodnik Sądecki.
Mężczyzna obecnie przebywa w areszcie. Jego dom został przeszukany, a znalezione w nim dyski i inne elektroniczne nośniki zostały zabezpieczone.
Na miejscu, przy policji, 25-latek przyznał, że wie, że to, co zrobił, jest przestępstwem. "Nie zdradził motywów działania", podaje TS.
Według relacji jednego z "łowców" 25-letni pedofil wysyłał "wabikowi" swoje nagie zdjęcia, a także obelżywe filmy. Mężczyzna myślał, że wysyła je 10-latce, dwóm 11-latkom i 12-latce, choć w rzeczywistości były to dorosłe osoby.