To miał być spacer jak każdy inny. Mieszkanka Skomorochów przechadzała się z wnuczką, gdy jej oczom nagle ukazało się zwierzę niemałych rozmiarów.
Czytaj także: Dramat uchodźców z Afganistanu. "Afgańskie piekło"
Myślała, że to jakiś bezpański pies i postanowiła go przepędzić. Ale kiedy podeszła bliżej okazało się, że to zupełnie inny gość - opowiadają mieszkańcy wsi, cytowani przez "Fakt".
Okazało się, że to... niedźwiedź! Kobieta zrobiła mu zdjęcie, a następnie rozsądnie się wycofała. Nieco później to samo uczyniło zwierzę. Niedźwiedź pobiegł w kierunku pola.
Skąd niedźwiedź na Lubelszczyźnie?
Wiele osób zastanawia się, jak doszło do tego, że na Lubelszczyznę zawitał niedźwiedź. Podejrzenia są różne. Niektórzy uważali, że zwierzę po prostu uciekło z zoo, ale szybko okazało się, że nic takiego nie miało miejsca.
Być może niedźwiedź dotarł w to miejsce z zagranicy. Jest też teoria, że miś po prostu udał się na wakacyjną wędrówkę z Bieszczad.
Czytaj także: Koszmarny karambol na A4. Te zdjęcia przerażają
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.