Ci, którzy uważają, że łowienie ryb nie jest zbyt ekscytujące, powinni spróbować swoich sił na archipelagu Florida Keys. Jane Castor, burmistrzyni Tampy, pod koniec lipca udała się tam, żeby łowić ryby Mahi Mahi (nazywane też koryfeną lub doradą). Ale tak ''owocnego'' połowu z pewnością się nie spodziewała.
Castor łowiła ryby w towarzystwie rodziny. W pewnym momencie brat burmistrzyni zauważył unoszący się na wodzie pakunek. Castor, która przez ponad 30 lat pracowała w policji w Tampie, szybko pojęła, co może się w nim znajdować. Doświadczenia z pracy policjantki przydały się w niespodziewanym momencie.
Paczka była bardzo ciężka, ale rodzinie udało się ją wyciągnąć na pokład łodzi. Przypuszczenia burmistrzyni okazały się słuszne. W paczce, ważącej ponad 30 kilogramów, znajdowało się 25 zawiniętych w folię porcji kokainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kokaina o wartości 1,1 miliona dolarów
Kokaina, którą przez przypadek odkryła burmistrzyni i jej rodzina, prawdopodobnie miała trafić na ulice miast na Florydzie. Wartość znalezionych narkotyków to 1,1 mln dolarów. Przedstawiciel straży granicznej podziękował Castor za czujność za pośrednictwem mediów.
Dzięki temu 'Dobremu Samarytaninowi' 70 funtów kokainy znalazły się w depozycie federalnym, a nie na naszych ulicach - powiedział CNN Adam Hoffner z amerykańskiej straży granicznej.
Hoffner przypomniał także, że wszelkie podejrzane działania należy natychmiast zgłaszać lokalnym władzom.