Chcieli zaorać jej działkę i zalać betonem. Kobieta nie darowała urzędnikom

Miasto Sieradz zamierzało poprowadzić drogę publiczną przez zadrzewiony teren, co wiązałoby się z wycinką przynajmniej siedmiu drzew. Wygląda na to, że skrawek dzikiej przyrody udało się uratować. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uchylił decyzję zezwalającą na budowę drogi.

Próba wycinki drzew została udaremniona. Zapadła ważna decyzja sąduPróba wycinki drzew została udaremniona. Zapadła ważna decyzja sądu
Źródło zdjęć: © Facebook | W imieniu zwierząt i przyrody - głosem adwokatki
oprac.  APOL

Sytuację, którą opisywały lokalne media, można uznać za "klasykę gatunku" z kontrowersyjnymi urzędniczymi praktykami w tle. Przez zalesiony teren pod Sieradzem gmina chciała poprowadzić dwie drogi. Byłoby to równoznaczne z wycinką drzew - co najmniej siedmiu.

Inwestycję zatwierdził starosta sieradzki, a wojewoda łódzki podtrzymał jego decyzję. Drzewa pewnie zniknęłyby już z działki, gdyby nie determinacja adwokatki Karoliny Kuszlewicz, znanej z walki w obronie środowiska.

Kuszlewicz zaangażowała się w tę sprawę nie przez przypadek. Miasto Sieradz planowało poprowadzenie drogi przez prywatny teren, a inwestycja, jak opisuje lokalna "Gazeta Wyborcza", miała być przeprowadzona drogą wywłaszczenia. Sęk w tym, że współwłaścicielką działki jest właśnie Kuszlewicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zatrzymanie żołnierzy. "Chłopy z żandarmerii się ich bali?"

Właśnie @gmina miasto Sieradz zaczyna dewastację. Będą odkrajać po kawałku. Teraz ma iść droga gminna jako inwestycja celu publicznego przez moją działkę, choć mogłabym być poprowadzona obok, bez wycinania drzew. I teraz uwaga - gmina składając do starosty wniosek o jej utworzenie, opisała mój teren jako nieużytek bez jakiejkolwiek wartości przyrodniczej. Zapomnieli dodać, że całkowicie zadrzewiony. Zaskarżyłam decyzję starosty do wojewody, ale niczego nie badał i uznał, że wszystko jest dobrze - informowała adwokatka w mediach społecznościowych.

Kuszlewicz pisała również o "zamachu na przyrodę". Teraz okazuje się, że ów "zamach" został udaremniony.

Wycinka drzew w Sieradzu. Wyrok sądu

Teren, o którym mowa, zarasta naturalnie, jest domem dla dzikich zwierząt i ptaków. Adwokatka opisuje go jako "miejsce super cenne" - ostatnią ostoję dla ptaków, jeży i wiewiórek na tym obszarze. Miasto Sieradz przekonywało jednak, że jest inaczej, a teren jest jedynie gruntem ornym i nie ma na nim ptaków.

Jak informuje lokalna "GW", Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uwzględnił skargę Karoliny Kuszlewicz i uchylił zaskarżoną decyzję wojewody. Zasądził również od wojewody łódzkiego zwrot 500 zł kosztów procesowych na rzecz skarżącej. Decyzja zapadła we wtorek, 4 czerwca.

Przy okazji okazało się, że sposób, w jaki przeprowadzono inwentaryzację przyrodniczą, pozostawia wiele do życzenia. Jak relacjonuje Kuszlewicz, przeprowadzono ją "zza płotu". – Do mojej nieruchomości dostępu nie ma – jest ogrodzona i nikt nie kontaktował się ze mną w sprawie pozwolenia na wejście – wyjaśniła adwokatka, cytowana przez oko.press.

[...] Miasto Sieradz twierdzi, że nie ma u mnie chronionych gatunków zwierząt, tymczasem przyrodnik, do którego zwróciłam się o analizę terenową, w maju wykazał ich całkiem sporą grupę... no ale jak zza płotu wykrywać gatunki? [...] W ten sposób niszczone są miejsca życia dzikich zwierząt. Wystarczy napisać "nie ma" - komentuje adwokatka na Facebooku.

Ostatecznie, dzięki decyzji sądu, obrońcy praw zwierząt mają powody do zadowolenia.

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami