Prawo i Sprawiedliwość w wyborach parlamentarnych otrzymało 35,38 procent poparcia, co przełożyło się na 194 mandaty w Sejmie. To za mało, by utworzyć większość. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica mają w sumie 248 posłów, co pozwali im utworzyć rząd. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie zamierza jednak tak szybko się poddawać.
Będziemy podejmować próby utworzenia rządu prawicowego. Chcielibyśmy się z kimś dogadać. Czy to się uda? Zobaczymy - mówił na antenie TV Trwam Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii.
- Myślę, że ludzie, którzy nie głosowali na Platformę, na kogo by nie głosowali, na pewno nie chcą, żeby Donald Tusk wrócił jako premier. Miejmy nadzieję, że to nie nastąpi i że uda się zawiązać koalicję Prawa i Sprawiedliwości - stwierdził wiceminister w telewizji o. Tadeusza Rydzyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk PiS zapewnia, że jeżeli jego formacja chce nadal kontynuować politykę "obrony polskiej suwerenności, bezpieczeństwa oraz fundamentów cywilizacji łacińskiej".
To są pewne warunki, które ktoś, kto chciałby z nami rządzić, musiałby spełnić. Natomiast do żadnych stanowisk ani innych elementów nie jesteśmy do końca przywiązani. Chcielibyśmy się z kimś dogadać. Czy to się uda? Zobaczymy - przekonywał gość telewizji Rydzyka.
Wiceminister Uściński jest przekonany, że koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica będzie miała problemy z realizacją obietnic wyborczych.
- Taki rząd może będzie rządził, ale na pewno nie będzie realizował tego, co obiecywał i tego, co Polacy oczekują. (…) To są różne ugrupowania, które mają różne podejście i nawet będąc w opozycji, oni nie byli w stanie sformułować wspólnych postulatów. (…) W kółko przedstawiali różne stanowiska i nie sądzę, żeby teraz byli w stanie znaleźć jakąś wspólną programową nić porozumienia. Porozumienie – jeżeli nastąpi – to tylko na zasadzie podziału łupów - stwierdził polityk PiS.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.