Do pościgu doszło 28 maja. Policjanci z grupy SPEED podczas patrolowania miasta Chełmżyca dostrzegli pędzącego motocyklistę. W miejscu, gdzie obowiązywało 30 km/h mężczyzna jechał z prędkością 120 km/h. Funkcjonariusze postanowili interweniować.
Czytaj także: Pradawny koronawirus. Ma ponad 25 tys. lat
Policjanci dali sygnał motocykliście, aby ten zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna nie miał jednak zamiaru tego zrobić. Jakby tego było mało to zaczął uciekać, zjechał na drogę gruntową w kierunku posesji, a następnie na pole. Jeden z funkcjonariuszy ruszył za nim w pościg. Użył do tego roweru, który stał na jednej z prywatnych posesji.
Po krótkim pościgu udało się zatrzymać 23-latka. Po jego zidentyfikowaniu wiadomo było, dlaczego uciekał przed policją. Okazało się, że jazda z nadmierną prędkością to nie jego jedyne przewinienie. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia motocykla oraz robił to w stanie nietrzeźwości. W wydychanym powietrzu miał 0,5 promila alkoholu. Teraz grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.