Chiny. Biznesmen krytykował władzę. 18 lat więzienia

Biznesmen Ren Zhiqiang ostro krytykował Pekin za niedociągnięcia i zaniedbania w początkowej fazie pandemii koronawirusa. Niedługo potem zniknął bez śladu. Teraz odnalazł się w więzieniu, został skazany za korupcję.

Xi JinpingBiznesmen krytykujący Xi Jinpinga trafił do więzienia na 18 lat
Źródło zdjęć: © Getty Images | Naohiko Hatta
Dagmara Smykla-Jakubiak

Chiński sąd skazał biznesmena Rena Zhiqianga na 18 lat więzienia za korupcję. O 69-letnim miliarderze zrobiło się głośno po opublikowaniu eseju, w którym ostro wystąpił przeciwko prezydentowi Chin, nazywając go nawet klaunem. Ren podkreślił, że dławienie wolności słowa i próby tuszowania epidemii zaszkodziły państwu.

Na reakcję Xi Jinpinga nie trzeba było długo czekać. Esej Rena został opublikowany w lutym, a w marcu bliscy biznesmena poinformowali agencję Reutera, że 69-latek zniknął bez śladu. W kwietniu chińska prokuratura poinformowała, że Ren został wyrzucony z partii i toczy się przeciwko niemu śledztwo o korupcję.

Biznesmen krytykował władzę. 18 lat więzienia

Po ekspresowym nawet jak na warunki chińskie procesie Ren został skazany na 18 lat więzienia. Sąd w Pekinie ogłosił, że oskarżony "w pełni przyznał się do wszystkich zbrodni i dobrowolnie przyjął wyrok sądu". Ren obiecał także, że nie będzie składał apelacji. Wyrok sądu miał usłyszeć 11 września, ale dopiero teraz podano tę informację do publicznej wiadomości.

Sąd w Pekinie uznał Rena za winnego wielu zarzutów. Jednym z nich było sprzeniewierzenia około 110,6 miliona juanów z funduszy publicznych, przyjmowania łapówek i inne nadużycia, które spowodowały straty w wysokości 116,7 miliona juanów dla budżetu państwa.

To prześladowanie polityczne, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Rozprawili się z Renem Zhiqiangiem i jednocześnie ostrzegli całą resztę, zwłaszcza zbuntowaną młodzież - komentuje w rozmowie z "New York Times" Cai Xia, była profesor w chińskiej Centralnej Szkole Partyjnej.

Zobacz też: Zbigniew Ziobro kupuje sobie poparcie Radia Maryja? "Nikt nie bierze pieniędzy do kieszeni"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę