Kilka chińskich myśliwców J-15 wzięło udział w ćwiczeniach obrony powietrznej, w celu przechwycenia "nadlatujących samolotów wroga", a piloci przeprowadzili serię manewrów taktycznych przed namierzeniem celów i symulacją uderzeń rakietowych - informuje Marynarka Wojenna Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej na swoim koncie WeChat (chiński komunikator internetowy).
Podczas ćwiczeń, które obejmowały okręty wojenne, samoloty i okręty podwodne, grupa bojowa Shandong doskonaliła możliwości swoich marynarzy i lotników do prowadzenia wspólnych, wielodomenowych operacji - podano w artykule
Shandong jest drugim lotniskowcem w Chinach i pierwszym w pełni zaprojektowanym i zbudowanym w tym kraju. Wypiera co najmniej 50 tys. ton wody, ma konwencjonalny układ napędowy i wykorzystuje rampę do wystrzeliwania J-15.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Shandong został oddany do użytku w grudniu 2019 r. Jest największym i najbardziej zaawansowanym okrętem chińskiej marynarki wojennej.
Wu Peixin, obserwator spraw wojskowych, powiedział, że ćwiczenia wskazują, że grupa bojowa Shandong "jest gotowa do operacji na dużą skalę na duże odległości".
Rozmieszczenie dużej liczby samolotów, okrętów i łodzi podwodnych na otwartym morzu to prawdziwy test dla grupy bojowej lotniskowców, ponieważ takie posunięcie zazwyczaj wymaga dużo planowania i współpracy i musi być wykonany przez dobrze wyszkolonych oficerów, marynarzy i pilotów - powiedział.
Wet za wet?
Informacje o "rutynowych" ćwiczeniach chińskiej marynarki pojawiły się po tym, jak marynarka wojenna USA poinformowała w piątek, że jej grupa uderzeniowa lotniskowca Nimitz przeprowadza manewry na Morzu Południowochińskim w ramach "rutynowych operacji na Indo-Pacyfiku".
Chiny uważają prawie całe Morze Południowochińskie za swoje wody terytorialne, jednak roszczenia do poszczególnych jego obszarów zgłaszają Tajwan, Wietnam, Malezja, Brunei i Filipiny. Zdaniem Waszyngtonu Pekin militaryzuje morze, nielegalnie je dla siebie zagarnia i ogranicza swobodę żeglugi. Z kolei Chiny twierdzą, że ćwiczenia wojskowe Stanów Zjednoczonych mają "ograniczone znaczenie militarne" i tylko prowokują spięcia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.