Podobnie jak lotniskowe USA, chiński wyposażony jest w system CATOBAR oraz katapultę elektromagnetyczną. Pozwala to na zaoszczędzenie przestrzeni i umożliwia start cięższych maszyn z pokładu.
To pierwszy, w całości zbudowany w Chinach lotniskowiec. Poprzednie dwa opierały się o konstrukcje poradzieckie. Pierwszy z nich, Liaoning to w zasadzie przerobiony radziecki Wariag. Chińczycy kupili kadłub od Rosji i w oparciu o niego zbudowali drugi - Shandong. Fujian od początku do końca stworzono przy pomocy chińskich inżynierów.
A także szpiegów, ponieważ Amerykanie zarzucali, że chińska katapulta elektromagnetyczna jest wykradzioną kopią ich urządzenia. Tak czy inaczej, okręt został zwodowany. Nie obyło się bez podniosłej muzyki, konfetti, a nawet sztucznych ogni. A chińska marynarka, choć nadal będąca daleko w tyle za Amerykanami, rozwija się.
Musi to budzić niepokój Tajwańczyków. Chiny od dawna stosują agresywną politykę wobec wyspy, nad którą wisi groźba inwazji. M.in. dlatego na archipelagu niewielkich wysp Penghu, zwanych także Peskadorami, Tajwańczycy umieścili liczne bazy rakietowe, mające być linią obrony przed inwazję z terenu kontynentalnych Chin.
Agencja Reutera ocenia zwodowanie lotniskowca jako kolejny krok w modernizacji chińskiej armii. Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej, Xi Jinping, wzywał do budowy "marynarki wojennej światowej klasy". Wielu komentatorów wyraża także opinię, że Chiny coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność wojskową na okolicznych morzach.
Nieco ponad tydzień temu pisaliśmy w o2.pl o budowie chińskiej bazy marynarki w Kambodży. Komandor Wisław Goździewicz, ekspert w zakresie prawnych aspektów operacji NATO na szczeblu operacyjnym i strategicznym, mówił wtedy, że mocarstwowe ambicje Chin, zwłaszcza jeśli chodzi o sytuację na Morzu Południowochińskim, nie są żadną tajemnicą.
Chińczycy intensywnie rozwijają także sieć cywilnych baz i portów, często wykupując tereny w krajach mających problemy ekonomiczne. Posiadają już bazę marynarki wojennej w Dżibuti, we wschodniej Afryce. Próbowali także ulokować swoje aktywa w porcie Gdyni, jednak ten plan nie doszedł do skutku.
O intensywnych działaniach Chin w zakresie zbrojeń alarmuje także Australia. Minister obrony tego kraju, Richard Marles, ocenił, iż modernizacja chińskiej armii to największy i najbardziej ambitny projekt militarny od czasów II wojny światowej. Zdaniem polityka, działania Państwa Środka mogą doprowadzić do nowego wyścigu zbrojeń na Pacyfiku.
Łukasz Maziewski, dziennikarz o2
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.