Wielkie manewry potrwają 11 tygodni. Będą wyjątkowo długie. Chińskie wojsko chce nadrobić czas stracony przez epidemię koronawirusa.
Ćwiczenia będą prowadzone u wybrzeży miasta Tangshan. Jest ono oddalone ok. 200 km na wschód od Pekinu. Odbywające się na Morzu Żółtym manewry mają potrwać do 31 lipca.
Ruch morski w obrębie Tangshan będzie wstrzymany. Jednostki pływające, które nie należą do chińskiego wojska, nie będą mogły w tym czasie poruszać się w tej strefie.
Zobacz też: Kto odpowiedzialny za wirusa? Konflikt na linii USA-Chiny
Wielkie ćwiczenia Chin. Testowany będzie Szantung
Podczas manewrów Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza – największa armia świata – sprawdzi między innymi, jak się sprawuje na morzu Szantung – pierwszy w Chinach lokalnie wybudowany lotniskowiec. W przyszłości chińskie wojsko ma przeprowadzać więcej ćwiczeń na dużą skalę - zapowiada gazeta "South China Morning Post".
Czytaj też: Świat walczy z koronawirusem, a Chiny przejmują nowe terytorium na Morzu Południowochińskim
Chiny zapowiadają podbój Tajwanu
Manewry ruszą na kilka dni przed tym, jak Tsai Ing-wen rozpocznie swoją drugą kadencję. Tsai jest prezydentem Republiki Chińskiej, znanej też pod nazwą Tajwan, od 2016 roku. Państwo to jest nieuznawane przez większość społeczności międzynarodowej. Pekin zapowiedział, że wyspa stanie się częścią Chin, nawet jeśli będzie to wymagało użycia siły.
Koronawrius wrócił do Chin
Manewry zostaną przeprowadzone mimo epidemii koronawirusa. W Chinach zaczęła już ona wyhamowywać, ale w ostatnich dniach wirus znowu jest bardziej aktywny. Z tego powodu zamknięto dwa duże miasta. Chińska armia twierdzi, że żaden jej członek nie jest zakażony SARS-CoV-2.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.