Nowe zdjęcia satelitarne ujawniły, że Chiny przeprowadzają symulowane ataki na modele amerykańskich myśliwców, co może sugerować przygotowania do potencjalnego konfliktu wojskowego.
Portal "Daily Mail" poinformował, że zdjęcia wykonane przez Planet Labs nad odległym obszarem pustynnym w północno-zachodnich Chinach ukazują duże ślady przypaleń obok pełnowymiarowych modeli najnowocześniejszych myśliwców F-35 i F-22. Te odrzutowce należą do najbardziej zaawansowanych technologicznie maszyn używanych przez armię amerykańską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie nie wiadomo dokładnie, jakiej broni użyto do pozostawienia tych śladów. Według doniesień "Los Angeles Times", ich skala i precyzja sugerują, że mogły to być zaawansowane rakiety. Takie działania mogą stanowić element chińskich ćwiczeń wojskowych mających na celu testowanie zdolności do neutralizacji amerykańskich jednostek powietrznych w sytuacji konfliktu.
Chiński dron nad Tajwanem
Odkrycie miało miejsce, gdy chiński dron wojskowy zbliżył się do lotniska na wyspie na Tajwanie. Jak informuje "Daily Mail", dron został zauważony we wtorek, około pięciu mil morskich od lotniska Nangan w Matsu. Przebywał tam przez około 20 minut.
Pekin uważa Tajwan za swoje terytorium i nigdy nie wykluczył użycia siły, aby przejąć kontrolę nad samorządną wyspą. Oprócz presji wojskowej wywieranej przez chińskie samoloty bojowe i okręty, które niemal codziennie są obecne wokół wyspy, Tajwan zmaga się również z najazdami niezidentyfikowanych dronów.
Dowództwo obrony Matsu potwierdziło, że we wtorek rano wykryto bliżej nieokreślony "chiński dron wojskowy". Matsu, znajdujące się około 200 kilometrów na północny zachód od Tajpej, jest strategicznie ważnym punktem obronnym Tajwanu.
Jak podał portal "Daily Mail", trasa lotu drona przebiegała blisko kanałów startu i lądowania cywilnych statków powietrznych, co wywołało natychmiastową reakcję. Wieża kontrolna lotniska Nangan została powiadomiona o konieczności podjęcia odpowiednich działań obsługowych, aby zapewnić bezpieczeństwo lotnicze.
Będzie wojna w Tajwanie?
Chiny podjęły konkretne działania wojskowe przeciwko Tajwanowi dopiero w maju tego roku. Zorganizowały masowe dwudniowe ćwiczenia wokół wyspy jako "surową karę" za "czyny separatystyczne" samorządnego narodu.
W odpowiedzi na apele prezydenta Williama Lai, aby Chiny zaprzestały grożenia wyspie i zaakceptowały fakt, że Tajwan jest krajem samorządnym, Pekin wysłał patrole morskie i powietrzne, przeprowadzając symulacje ataków na pełną skalę. Jak informuje "Daily Mail", celem tych manewrów było zbadanie potencjalnych scenariuszy konfliktu.
