Oskarżenia pojawiły się w wyniku ostatnich działań chińskiej marynarki. Jak podaje "ABC News", doszło do licznych sporów terytorialnych z mniejszymi sąsiadami, które dotyczą wysp, raf koralowych czy lagun. Morze Południowochińskie stanowi bogate źródło ryb, a także rezerw ropy naftowej i gazów.
Chiny wykorzystują pandemię koronawirusa do zdobycia przewagi na morzu?
Wang Yi przedstawił stanowisko chińskiego rządu wobec oskarżeń. Minister spraw zagranicznych wziął udział w konferencji prasowej, w trakcie której nazwał zarzuty o próbę dominacji na Morzu Południowochińskim "czystą bzdurą".
Minister zapewnił o ścisłej współpracy między Chinami a państwami Azji Południowo-Wschodniej. Obejmują one wzajemne wsparcie i pomoc w zwalczaniu pandemii COVID-19. Jak podkreślił, są to właśnie te kraje, z którymi jego kraj miał rzekomo wejść ostatnio w konflikty.
Wang Yi wskazał USA jako kraj, który jest odpowiedzialny za destabilizację w regionie. Oświadczył, że Stany Zjednoczone oraz przedstawiciele ich państw sojuszniczych zakłócają porządek, organizują patrole morskie i lotnicze. Wskazał również cel takiego postępowania.
Przeczytaj także: Bolesny zakaz w Wuhan. Chiny wprowadziły go w środę 20 maja
Ich niegodziwe i podłe posunięcia mają na celu sianie niezgody między Chinami a państwami Azji Południowo-Wschodniej i podważenie trudnej do uzyskania stabilności w regionie – cytuje ministra spraw zagranicznych "ABC News".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.