W ciągu ostatnich dni na terenie Afganistanu doszło do serii trzęsień ziemi. Klęska żywiołowa dotknęła mieszkańców właśnie południowo-wschodniej części kraju, w rezultacie czego około tysiąc osób straciło życie, dwa tysiące zostało rannych, a kolejne dziesiątki tysięcy – dach nad głową. Zgodnie z oficjalnymi szacunkami zniszczeniu uległo nawet 10 tysięcy budynków.
Chińskie Y-20 w Afganistanie. Wiadomo, po co je tam wysłano
Jak informuje portal Yahoo!, Chińczycy zdecydowali się na udzielenie wsparcia sojuszniczemu państwu. Już wcześniej mieszkańcy Afganistanu borykali się z dotkliwymi skutkami kryzysu gospodarczego, a klęska żywiołowa jeszcze je pogłębiła.
Przeczytaj także: Anatolij Masłow aresztowany. Rosyjski naukowiec trafił do Lefortowa
Pekin zdecydował, że do Afganistanu zostaną wysłane samoloty Y-20. Maszyny nie wyleciały jednocześnie – dwie ostatnie opuściły międzynarodowe lotnisko w Urumczi w Sinciang w czwartek 30 czerwca. Ten region Chin granicz z obszarem dotkniętym trzęsieniami ziemi.
Przeczytaj także: Chiny apelują do USA. Mówią o programie atomowym Iranu
Chińskie Y-20 zawierały ładunek o łącznej pojemności około 105 ton. Na pokłady samolotów załadowano takie potrzebne pozbawionym domów Afgańczykom rzeczy, jak między innymi namioty oraz składane łóżka. Ich wartość wyceniono na około 50 milionów juanów chińskich.
Przeczytaj także: Bombowce nad Tajwanem. Nowa wojna wisi na włosku
Nad powodzeniem misji czuwali przedstawiciele chińskiego wojska, w tym m.in. Zhang Yu. Oficer Sił Powietrznych Armii Ludowo-Wyzwoleńczej zaznaczył, że to nie pierwszy raz, kiedy Pekin udziela pomocy humanitarnej państwom dotkniętym sytuacją kryzysową.
Na przestrzeni ostatnich lat braliśmy udział w wielu międzynarodowych misjach humanitarnych, pokazując, jak ważną rolę odgrywają chińskie samoloty transportowe w pokojowych misjach wojskowych – tłumaczył Zhang Yu (Yahoo!).