Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w lutym ubiegłego roku w miejscowości Garbatka Letnisko (woj. mazowieckie). Nieprzytomnego Kubusia znalazła jego babcia, która przyszła w odwiedziny do dziecka i jego starszej siostry. Na ciele malucha odkryto ślady przemocy.
Niestety, mimo reanimacji i walki lekarzy, życia dziecka nie udało się uratować. 3,5-latek był wtedy pod opieką 25-letniego Patryka W. i 25-letniej Kingi Ł, swoich rodziców. Sprawą zajęła się Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Makabryczne ustalenia prokuratury
Po trwającym ponad rok śledztwie ustalono, że Kubuś był traktowany w okrutny sposób. Do śmierci dziecka przyczynił się przede wszystkim Patryk W. Mężczyzna m.in. bił 3,5-latka grubym, skórzanym pasem, a także rzucał nim o podłogę.
Wiadomo, że chłopiec umierał w męczarniach. Matka Kubusia nie tylko biernie przyglądała się temu, co wyrabia ojciec. Według ustaleń prokuratury także znęcała się nad maluchem.
Nawet doświadczeni prokuratorzy nie ukrywają, że są wstrząśnięci całym zdarzeniem
To makabra, okrucieństwo. Koszmar - mówi Dziennikowi Wschodniemu Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Doświadczony prokurator dodaje, że rodzicom zostaną postawione bardzo ciężkie zarzuty.
Patryk W. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, fizycznego i psychicznego znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem oraz udzielania partnerce i innym osobom substancji psychoaktywnych. Kindze Ł. przedstawiono zarzut pomocnictwa w zabójstwie oraz znęcania się ze szczególnym okrucieństwem – dodaje prokurator Jeżyński.
Rodzice nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Patryk W. całkowicie się ich wyparł. Z kolei Kinga Ł. potwierdza, że jej partner znęcał się nad dzieckiem, ale swoją rolę w procederze znacznie umniejsza. Teraz o sprawie podejrzanych zdecyduje sąd.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.