Zdjęcie, na którym uchwycono mężczyznę podobnego do Chucka Norrisa, wywołało burzę wśród internautów. Część użytkowników portali społecznościowych uznała je za autentyczne, inni powątpiewali, aby amerykański aktor rzeczywiście zaangażował się w zamieszki w Waszyngtonie.
Przeczytaj także: Chaos w Kapitolu. Wiemy, kim była zastrzelona kobieta
Szturm na Kapitol. Chuck Norris ostatecznie wyjaśnił, czy brał w nim udział
Plotka o uczestnictwie Chucka Norrisa w szturmie na Kapitol dotarła do samego aktora i Erika Kritzera, jego menadżera. Obaj postanowili rozwiać wątpliwości internautów i wydali oficjalne oświadczenia – gwiazdor na Facebooku, a Kritzer w rozmowie z mediami.
Zwrócono mi uwagę, że 6 stycznia, podczas zamieszek na Kapitolu, pojawił się sobowtór Chucka Norrisa. To nie byłem ja, mnie tam nie było – napisał aktor na Facebooku.
Przeczytaj także: Najlepsi z najlepszych. Na Kapitol ściągnięto FBI SWAT
Chuck Norris podkreślił, że nie popiera działań uczestników szturmu na Kapitol. Zapewnił, że jest przeciwnikiem jakiekolwiek przemocy na protestach politycznych, a pokojowe przekazanie władzy uważa za fundamentalny element demokratycznego systemu rządu.
Chcę jasno powiedzieć, że w naszym społeczeństwie nie ma miejsca na jakąkolwiek przemoc, w tym na protestach politycznych, a pokojowe przekazanie władzy ma fundamentalne znaczenie dla naszego demokratycznego systemu rządów. Jestem i zawsze będę za Prawem i Porządkiem – podkreślił Chuck Norris w oświadczeniu na Facebooku.
Przeczytaj także: Dramatyczne nagranie z Kapitolu. Policjant krzyczał z bólu
Erik Kritzer potwierdził wersję przedstawioną przez swojego podopiecznego. Menadżer Chucka Norrisa zapewnił, że w trakcie szturmu na Kapitol przebywał on z rodziną w Teksasie. Zażartował także, że aktor jest znacznie przystojniejszy niż mężczyzna z feralnego zdjęcia.
Chuck był ze swoją rodziną w Teksasie. Jest też znacznie przystojniejszy – zapewnił Erik Kritzer.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.