Samolot Air Canada obsługiwany przez PAL Airlines wypadł z pasa startowego i częściowo zapalił się na lotnisku Halifax Stanfield w Nowej Szkocji. Maszyna, która leciała z St. John’s do Halifax w Kanadzie, napotkała problem z podwoziem, co według wstępnych raportów miało być główną przyczyną wypadku.
Podczas manewru startowego doszło do awarii, a samolot nie zdołał utrzymać się na pasie startowym, w wyniku czego wypadł na pobocze i się zapalił. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji służb ratunkowych, nikomu na pokładzie nie stała się krzywda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W internecie pojawiły się nagrania z wnętrza samolotu, które ukazują przerażenie pasażerów w trakcie awaryjnego lądowania. Choć wydarzenie wzbudziło ogromne emocje wśród osób na pokładzie oraz na ziemi, nie odnotowano żadnych ofiar.
Jak donosi serwis "Sakshi Post", według jednego z pasażerów samolot przechylił się około 20 stopni w lewo podczas lądowania i rozległ się głośny dźwięk przypominający zderzenia, gdy skrzydło samolotu ślizgało się po pasie startowym.
Po incydencie lotnisko w Halifax zostało czasowo zamknięte, a służby ratunkowe błyskawicznie przystąpiły do zabezpieczenia terenu.
Samolot, mogący pomieścić około 80 osób, był niemal w pełni obłożony. Rzecznik Air Canada, Peter Fitzpatrick w rozmowie z agencją "The Canadian Press" poinformował, że załoga oraz 73 pasażerów zostali ewakuowani i przewiezieni autobusem w bezpieczne miejsce. Akcja ratunkowa przebiegła sprawnie.
Katastrofa lotnicza w Korei Południowej
Do zdarzenia doszło zaledwie kilka godzin po tragicznej katastrofie lotniczej w Korei Południowej, gdzie samolot pasażerski rozbił się na międzynarodowym lotnisku Muan. W tej tragedii zginęło co najmniej 167 osób, a na pokładzie znajdowało się łącznie 181 pasażerów i członków załogi.
Dwie osoby udało się uratować. Zostały przetransportowane do szpitala w stanie poważnym. Władze Korei Południowej prowadzą śledztwo w celu ustalenia przyczyn tej katastrofy, która jest jedną z najgorszych w historii kraju.