Warunki pogodowe nie sprzyjają ostatnio morskim kąpielom. Wszyscy, którzy wybrali się w weekend nad Morze Bałtyckie, muszą liczyć się z czerwonymi flagami wywieszonymi na wielu plażach. Tak jest m.in. w Darłówku, czyli nadmorskiej części miasta Darłowo (woj. zachodniopomorskie).
Czytaj także: TikTokerka pojechała nad Bałtyk. "Matko, ceny z kosmosu"
W sobotę 23 lipca na plaży w Darłówku doszło do niebezpiecznej sytuacji. Około godziny 17:00 przy plaży w okolicy zachodniego falochronu musieli interweniować ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR).
Na wieży wisiała czerwona flaga, od strony Bałtyku wiał silny wiatr, a morze było bardzo wzburzone. Choć na plaży znajdowało się mnóstwo turystów, nikt nie wchodził do wody głębiej niż po kostki. W morze wypływały jedynie statki i motorówka zapewniające turystom atrakcje. Pojawił się też skuter wodny.
Spadli ze skutera wodnego w Darłówku. "Był wbity w falochron"
Konieczna była interwencja ratowników. Skuterem podróżowały dwie osoby, które próbowały dotrzeć maszyną do brzegu. W pewnym momencie, z powodu wysokich fal poganianych silnym wiatrem, miłośnicy sportów wodnych wpadli do wody.
Parę rozdzieliły fale. Uczestnicy zdarzenia mieli trudność z powrotem na skuter. Nagle maszyna została zniesiona na pobliski falochron, w który uderzyła z dużą siłą. Podobnie dwie podróżujące skuterem osoby. Ratownicy zareagowali błyskawicznie.
Otrzymaliśmy zgłoszenie o skuterze, który znalazł się na falochronie. Ratownicy popłynęli sprawdzić sytuację - relacjonuje w rozmowie z o2.pl Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Czytaj także: Sinice w Bałtyku atakują. Które kąpieliska są zamknięte?
Używając bojek wodnych na linkach, ratownicy rzucili się w morze, by pomóc poszkodowanym. Skuter zatrzymał się na falochronie, a podróżujący maszyną z pomocą ratowników weszli na szczyt konstrukcji i w ten sposób opuścili miejsce zdarzenia.
Skuter był wbity w falochron, wyciągnięcie go nie było możliwe, bo jest zagrożenie zatonięcia jednostki w tych warunkach pogodowych. Na skuterze pływały dwie osoby, na szczęście nie potrzebowały pomocy medycznej. Zobligowały się, że same ściągną skuter z falochronu - mówi Rafał Goeck.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.