Do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w niedzielę wielkanocną po godzinie 20:00 w Bedoniu Przykościelnym. Pociąg osobowy, którym podróżowało 81 osób, zderzył się tam z samochodem osobowym.
W sieci pojawiły się zdjęcia z miejsca wypadku, które przyprawiają o dreszcze. To, że nikomu nic się nie stało w tej sytuacji, można śmiało nazwać świątecznym cudem.
W samochodzie znajdowały się dwie osoby ok. 70-letnie. Uratowało je to, że przed uderzeniem pociągu w auto, zdołały opuścić pojazd. Pasażerowie składu zostali przesadzeni do innego pociągu. Jedna osoba została przebadana przez ratowników z karetki, która przyjechała na miejsce zdarzenia. Okazało się jednak, że nie wymaga ona przewożenia do szpitala — powiedział w rozmowie z "Faktem" Jędrzej Pawlak, rzecznik łódzkiej, wojewódzkiej straży pożarnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak doszło do kolizji?
Jak podaje Radio Łódź, z relacji świadków dowiadujemy się, że kierowca samochodu osobowego stracił kontrolę nad pojazdem, który w rezultacie częściowo wylądował w rowie. Tylna część auta znalazła się na torowisku. Maszyniście pociągu nie udało się zatrzymać na czas, co doprowadziło do kolizji z samochodem.
Obecnie policja prowadzi dochodzenie w celu wyjaśnienia dokładnych okoliczności tego zdarzenia. Kierowca samochodu może zostać ukarany mandatem za spowodowanie kolizji.
Kobieta przeżyła groźny wypadek
Do groźnego wypadku, którego finał również należałoby traktować w kategorii cudów, doszło w nocy ze środy na czwartek w Aleksandrowie Łódzkim. Ciężarówka uderzyła wówczas centralnie w bok osobówki od strony pasażera.
Kierująca Toyotą o własnych siłach opuściła wrak przed przybyciem służb. To zdecydowanie cud, bacząc na uszkodzenia pojazdu. Kierująca została zabrana do szpitala w Zgierz - podkreślają strażacy.
Czytaj więcej: Wielkanocny cud. Kobieta przeżyła groźny wypadek.