Do okrutnego znęcania się nad zwierzęciem doszło w miejscowości Piskorowy Staw (woj. podkarpackie). Krótkie nagranie z tego zdarzenia opublikowano na Facebooku Fundacji Kocia Wyspa.
Ciągnął zakrwawionego psa na łańcuchu
Na filmie widać jak mężczyzna, który dręczył swojego psa, kładzie go na poboczu i próbuje cucić wykorzystując do tego wodę z wiadra. Zwierzak był nieprzytomny. Chwilę wcześniej właściciel ciągnął go po drodze.
Na filmiku ten człowiek próbuje ocucić psa, którego chwilę wcześniej ciągnął na łańcuchu za rowerem. Pies był nieprzytomny. Został już przetransportowany do lecznicy. Pani doktor stwierdziła krew w moczu, silną opuchliznę wokół pyszczka i podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Policja szuka pana P., ale obawiamy się, że sprawa znów zostanie umorzona - czytamy pod postem.
Fundacja obawia się, że policja sprawę umorzy. Portal stalowemiasto.pl postanowił zapytać o tę sprawę.
Tuż przed godz. 11:00 mieliśmy takie zgłoszenie, że z miejscowości Krzaki w kierunku miejscowości Słomiana idzie mężczyzna, który ciągnie na smyczy zakrwawionego psa. Zgłaszała to mieszkanka gminy Pysznica. Po przybyciu na miejsce patrol zastał tego psa, ale mężczyzna go porzucił - przekazała policja.
Czytaj także: Rzucała psem o chodnik. Internauci znaleźli ją w godzinę
Policja dodaje, że poszukiwania właściciela trwają. Ten jednak jest od dawna znany. Internauci nie tylko wskazali, gdzie dochodzi do znęcania się nad zwierzętami, ale także kim jest mężczyzna z filmiku. Pies trafił pod opiekę weterynarza.
Pies trafił pod opiekę lekarza weterynarii. Po wstępnym badaniu ma liczne stłuczenia i zadrapania. Na tę chwilę szukamy właściciela tego psa- mówi aspirant Przemysław Paleń z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Okazało się, że brat oprawcy także znęcał się nad psem. Kilka miesięcy temu odebrano mu czworonoga za to, że regularnie go bił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.