Jak informuje "Polskie Radio" w niedzielę (20.10) funkcjonariusze z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie przeprowadzili akcję wyłowienia ciała kobiety z Wisły. Działania funkcjonariuszy obejmowały teren przy ul. Gwiaździstej na Bielanach.
Śledczy wskazują, że denatka ma od 30 do 40 lat. Na ten moment funkcjonariusze nie udostępnili jeszcze wizualizacji wizerunku zmarłej kobiety. Dochodzenie w tej sprawie będą prowadzili policjanci z Komisariatu Rzecznego Policji. Nadzoruje je prokuratura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Funkcjonariusze wraz z prokuraturą ustalają, kim jest wyłowiona z Wisły kobieta. Śledczy badają też, w jaki sposób doszło do jej zgonu. Na wyniki badań przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Czytaj także: Zabił ojca podczas urodzin. Tak się tłumaczy
Policja bada sprawę zwłok w Wiśle
Wyłowiono zwłoki około 30 lub 40-letniej kobiety. Trwają czynności mające na celu identyfikację, do kogo mogą należeć — przekazał w lakonicznym komunikacie dla "Polskiego Radia" Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.
Policja podaje, że nie wiadomo jeszcze czy zgon jest wynikiem nieszczęśliwego wypadku, samobójstwa czy doszło do zbrodni. Największe znaczenie w tej sprawie będą miały wyniki sekcji zwłok.
Jak podaje "Polskie Radio" w okolicy zdarzenia pracowała ekipa filmowców. To właśnie grupa ta trafiła na zwłoki kobiety. Materiały ekipy filmowej mogą być istotne w prowadzonym w tej sprawie śledztwie.