Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 
aktualizacja 

Zamurowany mężczyzna to Krzysztof. Wstrząsające słowa sąsiadów

326

Makabrycznego odkrycia dokonano w Płaczewie (woj. pomorskie). Na jednej z posesji znaleziono zwłoki mężczyzny, które miały być częściowo zabetonowane - poinformowała pomorska policja. Ofiarą był Krzysztof, a relacja jego sąsiadów i znajomych opublikowana przez "Fakt" może szokować.

Zamurowany mężczyzna to Krzysztof. Wstrząsające słowa sąsiadów
Zamurowali ciało Krzysztofa. Podejrzani mają od 17 do 40 lat (Policja, materiały policji)

Zwłoki Krzysztofa zostały znalezione w garażu na terenie prywatnej posesji. Do pierwszych zatrzymań osób mających związek z tą sprawą, doszło w nocy z soboty na niedzielę. Do kolejnych w niedzielę i poniedziałek. Łącznie zatrzymanych zostało siedem osób, z czego część usłyszała bądź usłyszy zarzuty.

Przypomnijmy, że ciało mężczyzny ukryte było w dziurze i zalane betonem pod posadzką garażu. Po usunięciu gruzu i ziemi, możliwe było wydobycie ciała mężczyzny i zabezpieczenie go do badań sekcyjnych.

Jak doszło do tego zabójstwa? Pokrzywdzony w nocy z 11 na 12 kwietnia miał uczestniczyć w libacji alkoholowej, podczas której najprawdopodobniej doszło do sprzeczki, w której pokrzywdzony był bity i kopany po całym ciele. Następnie zwłoki przewiezione zostały do innej miejscowości i ukryte w wykopanym w garażu dole, który zalany został betonem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oszukała Adama Małysza. "Padał deszcz. Klęczała przede mną w błocie"
W trakcie przeprowadzonej sekcji zwłok biegły stwierdził zmiany urazowe w postaci stłuczeń powłok głowy i twarzy ze złamaniem kości nosa, kości podstawy i sklepienia czaszki. Bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny był krwiak podtwardówkowy współistniejący z obrzękiem mózgu — przekazała prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Jak przekazała rzecznik prokuratury, zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim przedstawiono czterem mężczyznom wieku 17, 23, 34 lat i 40 lat, przy czym 34-latek dopuścił się tego czynu w ramach wielokrotnego powrotu do przestępstwa.

Poza jednym, podejrzani nie przyznają się do popełnienia zarzuconego przestępstwa. Dwaj z nich złożyli wyjaśnienia, w których nie negując udziału w samym zdarzeniu, umniejszali swoją rolę - poinformowała "Fakt" prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Ciało Krzysztofa zalano betonem. Mocne słowa sąsiadów

Jak podkreśla "Fakt", sąsiedzi zmarłego Krzysztofa wspominają go jako dobrego i ufnego człowieka.

Był pod opieką pomocy społecznej, ale pracował, gdzie się dało, bo przecież z pieniędzy, które otrzymywał z opieki starczało mu ledwie na wynajem mieszkania. Był bardzo pracowity. Kładł kostkę brukową w jednej z firm budowlanych i chwytał się dorywczych prac u ludzi - mówi w rozmowie z "Faktem" znajoma zmarłego Krzysztofa.

Według znajomej Krzysztofa rodzina, u której pracował, miała wobec niego niecne intencje.

Z tego co wiem, to oni chcieli wziąć na niego kredyt. Podejrzewam, że chcieli go do tego zmusić. Wziął wypłatę z pracy i następnego dnia już go nie było. Przypuszczam, że stracił przez nich pieniądze, a potem życie. Chcieli go po prostu wykorzystać - tłumaczy znajoma zamordowanego 36-latka.

Według świadków to Arkadiusz K. chciał nakłonić Krzysztofa do podpisania umowy kredytowej.

Od czasu jak wyszedł z więzienia, to tutaj była prawdziwa patologia. Miał dużo wódki, bo zrobił jakieś włamanie do sklepu. I podczas takiego spotkania przy alkoholu próbował nakłonić tego Krzysia do podpisania umowy, a że on nie chciał, to go zabili. I chyba ktoś musiał donieść policji, bo nie wiem skąd wiedzieli. W niedzielę tutaj zjechało pełno policji i znaleźli go - czytamy w "Fakcie".

O dalszym losie zatrzymanych mężczyzn zdecyduje sąd. Pod uwagę brane są także inne zarzuty dotyczące nie udzielenia pomocy pokrzywdzonemu.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić