Nowe informacje o tragicznym wypadku w Opolu. Ciężarna 25-latka, pchając wózek z dwuletnim dzieckiem, przechodziła przez pasy na ul. Oświęcimskiej w Opolu. Kiedy zobaczyła nadjeżdżający pędem samochód, nie była w stanie odskoczyć, ale zdążyła odepchnąć wózek.
Ranną 25-latkę w szóstym miesiącu ciąży przewieziono do szpitala, gdzie przeprowadzono cesarskie cięcie. Niestety dziecko było martwe - poinformował Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, cytowany przez PAP.
Ciężarną potrącił 33-latek prowadzący osobowego fiata. Tragiczny wypadek miał miejsce w czwartek 14 października około 6 rano. Ranna 25-latka nie została jeszcze przesłuchana ze względu na swój stan zdrowia.
Ciężarna przechodziła przez pasy. Nowe informacje o tragedii w Opolu
W środę prokuratura poinformowała, że zlecono sekcję zwłok płodu, która ma na celu sprawdzenie, czy dziecko mogło żyć poza łonem matki. Od jej wyników zależy, jakie zarzuty usłyszy 33-latek.
Nie ma powodów, by przyjmować, że to kobieta pierwsza wtargnęła na jezdnię w sposób zaskakujących dla kierowców poruszających się tą drogą - podkreślił Bar, cytowany przez Polsat News.
Badanie wykazało, że kierowca fiata był trzeźwy. Co się stało? 33-latek powiedział policji, że nie zauważył kobiety przechodzącej przez pasy, ponieważ miał zaparowaną szybę. Jak ustaliła do tej pory prokuratura, kierowca nie hamował i w pełnym pędzie potrącił 25-latkę, zatrzymując się dopiero po stu metrach od miejsca wypadku.
Za spowodowanie wypadku, w wyniku którego inna osoba została ranna, sprawcy grozi do 3 lat więzienia. Natomiast jeśli konsekwencją wypadku jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego, sprawcy grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.