Samochód, który prowadził 69-letni mieszkaniec Świeradowa-Zdroju zmuszał jadące prawidłowo auta do gwałtownego hamowania oraz zmiany pasa ruchu. Policjanci uznali, że nałożenie mandatu byłoby zbyt łagodne wobec takiego wykroczenia. Strażnicy prawa zatrzymali kierowcy prawo jazdy i skierowali wniosek o ukaranie do sądu.
Jak informuje Poslat News, zdarzenie miało miejsce w ubiegły czwartek, ale dopiero w poniedziałek 20 marca kujawsko-pomorska policja ujawniła sprawę.
Kierowca jechał pod prąd autostradą A1 aż do zajazdu na drogę S10, gdzie zawrócił na autostradzie, aby skręcić w stronę Bydgoszczy. Właśnie na trasie S10 zatrzymali go policjanci z toruńskiej drogówki.
Kierowcy może grozić wysoka grzywna, punkty karne oraz zakaz prowadzenia pojazdów za sprowadzenie zagrożenia w ruchu.