Według Katolickiej Agencji Informacyjnej w 2023 r. święcenia otrzymało 288 księży. 198 z nich to księża diecezjalni. W porównaniu z ostatnimi latami, jest to mocny spadek.
Coraz mniej księży
Jak podaje dalej KAI, w 2013 roku wyświęcono 401 księży, w 2014 roku 355, a w 2015 roku już tylko 329. W 2022 roku liczba święceń wyniosła 217. W tym roku po raz pierwszy spadła poniżej 200.
Na Facebooku, na profilu Maciej Kazimierz Mapblog można zobaczyć nieco inne liczby. Niższe od podanych przez agencję. Wszystko przez to, że KAI policzyła także księży grekokatolickich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liczba 192 obejmuje jedynie kleryków, którzy ukończyli w tym roku diecezjalne wyższe seminaria duchowne (łącznie z seminariami misyjnymi "Redemptoris Mater"). Nie obejmuje kapłanów, którzy otrzymali święcenia zakonne (a tych wg KAI było w tym roku 90) oraz nowych księży grekokatolickich (w liczbie 7) - czytamy w poście.
Na mapie można zauważyć, że największą liczbą wyświęceń mogą pochwalić się seminaria z dużych miast – Poznania, Wrocławia czy Warszawy. W Warszawie wyświęcono aż czternastu nowych kapłanów. We Wrocławiu i w Tarnowie po 10, a w Poznaniu 8.
W diecezji łowickiej sakramentu kapłaństwa nie przyjął ani jeden kleryk. Po zaledwie jednym księdzu przybyło aż w pięciu diecezjach, m.in. w diecezji bydgoskiej, gnieźnieńskiej czy łódzkiej.
Spadki w liczbie nowo wyświęconych księży z całą pewnością martwią Kościół. Pojawiają się jednak głosy, że wcale nie muszą one oznaczać katastrofy. W końcu liczy się jakość, a nie ilość. Fakt, że święcenia kapłańskie tracą swój masowy charakter paradoksalnie może okazać się dla Kościoła pozytywny - pisze Maciej Kazimierz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.