Najbliższe miesiące mają przynieść zdecydowane zmiany w kontekście nauczania religii. Minister edukacji, Barbara Nowacka, zapowiada ograniczenie ograniczenie tego przedmiotu do jednych zajęć tygodniowo. Ponadto ocena z religii ma nie być wliczana do średniej, a zajęcia będą organizowane na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej.
Choć statystyki (głównie z dużych miast) pokazują na coraz mniejsze zainteresowanie religią w szkole, takim zmianom przeciwstawiają się środowiska katolickie. Badanie wśród uczniów przeprowadził natomiast wydział katechetyczny diecezji tarnowskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: W kościołach będą czytać list. Stanowczy sprzeciw
Ankieta, przeprowadzona wśród ok. 7300 uczniów szkół ponadpodstawowych w diecezji tarnowskiej, przynosi ciekawe rezultaty. 60 proc. badanych osób opowiada się za dalszym wliczaniem oceny z religii do średniej.
Ponadto zaledwie 1,5 proc ankietowanych stwierdziło, że religia powinna odbywać się tylko raz w tygodniu. 9 proc. badanych uczniów opowiedziało się natomiast za przeniesieniem zajęć do kościołów.
Lekcje religii bez kartkówek i odpytywania?
Uczniowie uważają także, że lekcje religii powinny być bardziej ciekawie i zróżnicowane. Oczekują także, że osoby uczące tego przedmiotu nie będą organizować kartkówek oraz odpowiedzi ustnych.
Jak twierdzi dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie, ks. dr Andrzej Jasnos, wyniki tej ankiety są jednoznaczne. W jego opinii, młodzież zdecydowanie opowiedziała się za nauką religii w obecnej formie.
Zadziwiła nas szczerość odpowiedzi młodych osób i pozwoliła określić konkretne wnioski. Młodzież jasno i klarownie określiła, że uczestniczy w lekcjach religii ze względu na to, że wierzy, deklaruje się ludźmi wierzącymi i że chce chodzić na lekcje religii, mimo pojawiających się przeciwności, np. ustawiania tej lekcji na pierwszej czy ostatniej godzinie - twierdzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.