9 sierpnia 2020 r., na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie, w których Łukaszenka zdobył 80,1 proc. głosów, a jego oponentka Swiatłana Cichanouska - kandydatka opozycji demokratycznej, przekonała zaledwie 10,1 proc. głosujących.
Takie były oficjalne wyniki wyborów. Nie wiadomo, jaka była skala fałszerstw wyborczych i ilu Białorusinów faktycznie poparło Cichanouską. W kraju odbyły się masowe protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów.
Tymczasem Łukaszenka, który rządzi krajem od 1994 r., zapowiedział już, że w 2025 r. będzie ubiegał się o reelekcję. - Zrobię to. Przekażcie im (wygnanej opozycji) to! Im trudniejsza stanie się sytuacja, tym aktywniej będą działać, aby wstrząsnąć naszym społeczeństwem - oznajmił kilka miesięcy temu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cichanouska: "To będzie operacja wojskowa"
Zdaniem Swiatłany Chichanouskiej, zwycięzcę przyszłorocznych wyborów prezydenckich na Białorusi możemy wskazać już teraz.
To będzie operacja wojskowa, a nie wolne wybory. Wszyscy liderzy, którzy mogliby wziąć w nich udział albo siedzą w więzieniu, albo są na emigracji. Dlatego to będzie bardzo sterylna operacja reżimu Łukaszenki - nikt nie będzie mógł wziąć udziału w tych wyborach, a zwycięzca może być w nich tylko jeden - podkreśliła Cichanouska w rozmowie z Interią.
Dopytywana o plany białoruskiej opozycji w tej sytuacji, stwierdziła, że brane są pod uwagę dwa scenariusze.
Czytaj także: Alarm na ukraińskiej granicy. Co planuje Łukaszenka?
Z jednej strony, moglibyśmy namawiać ludzi, żeby poszli do urn, pokazali swoją determinację i niezadowolenie, chociaż wiadomo, że Łukaszenka i tak ustawi wynik wyborów. Z drugiej strony, ludzie mogliby zbojkotować te wybory, pokazać Łukaszence, że go nie chcą, nie akceptują, okazać pasywny sprzeciw - zaznaczyła rozmówczyni Interii, dodając, że nie zapadła jeszcze decyzja, jaką strategię obrać.
Kilka dni temu Cichanouska spotkała się z uczestnikami Campusu Polska Przyszłości w olsztyńskim Kortowie, gdzie przypomniała, by nie zapominać o Białorusi, bo ta, gdy dojdzie do negocjacji ukraińsko-rosyjskich, może stać się "nagrodą pocieszenia dla Moskwy".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.