Film przedstawiający prezydenta Joe Bidena, stojącego nieruchomo podczas wydarzenia w Białym Domu, cieszy się dużym zainteresowaniem w mediach społecznościowych.
Na nagraniu udostępnionym przez organ zarządzający Partii Republikańskiej, Republikański Komitet Narodowy (RNC), widać Bidena stojącego nieruchomo podczas wydarzenia, podczas gdy inni wokół niego, w tym wiceprezydent Kamala Harris, tańczą w rytm muzyki.
Film nakręcono w Białym Domu podczas świątecznego koncertu, w którym wzięło udział 1700 osób, w tym piosenkarze Gladys Knight i Patti LaBelle oraz raper Doug E. Fresh.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2021 roku Joe Biden podpisał ustawę, która uczyniła 19 czerwca świętem federalnym upamiętniającym wyzwolenie zniewolonych Afroamerykanów. Ostatnich niewolników uwolniono w Teksasie 19 czerwca 1865 r.
Historia czarnych jest historią Ameryki - powiedział Biden w przemówieniu wygłoszonym podczas wydarzenia. - Ten dzień przypomina nam, że mamy o wiele więcej pracy do wykonania - kontynuował.
Co się dzieje z Joe Bidenem?
To nie o święcie, jednak o zachowaniu Joe Bidena mówi się najwięcej. Jak donosi "Wall Street Journal" Joe Biden coraz trudniej odnajduje się podczas wystąpień publicznych i wywiadów.
Według anonimowych rozmówców gazety w trakcie rozmów jego głos jest mało słyszalny, prezydent mówi niewyraźnie i coraz częściej w rozmowie gubi wątki. Coraz częściej też podczas wystąpień korzysta z notatek.
Warto zaznaczyć, że artykuł "Wall Street Journal" został skrytykowany za oparcie narracji o rzekomej demencji Bidena niemal wyłącznie na słowach politycznych przeciwników prezydenta.
Polemiki opublikowały m.in. CNN oraz "The Washington Post", zwracając uwagę na niespójne wypowiedzi Donalda Trumpa oraz fakt, iż zasnął podczas pierwszego dnia procesu karnego w Nowym Jorku. Krytycy Bidena z kolei przypominają raport prokuratora Roberta Hura, w którym Hur przyznał, że Biden niewłaściwie obchodził się z tajnymi dokumentami, ale nie usłyszy w tej sprawie zarzutów, ponieważ jest "starszym panem ze słabą pamięcią".
Jeden z internautów pokusił się nawet o stwierdzenie, że Joe Biden wygląda jak zombie. - Biden wygląda na zagubionego i wpatruje się w przestrzeń - czytamy w sieci.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. Z badania "The New York Times" i Siena College wynika, że gdyby głosowanie przeprowadzono teraz, Joe Bidena wybrałoby 45 proc. wyborców, a Donalda Trumpa - 46 proc. Odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wskazało 8 proc. ankietowanych.
Co ważne, w poprzednim sondażu były amerykański przywódca uzyskał 48 proc. głosów, a obecnie urzędujący prezydent - 43 proc. "Popularność Bidena nieznacznie wzrosła, chociaż wyborcy nadal postrzegają Trumpa bardziej przychylnie i mają ponure poglądy na gospodarkę" - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.