Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Co stało się z Iwoną Wieczorek? "Czekali na nią w lasku, przyłożyli broń do ramienia"

256

Od tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek minęło już prawie 13 lat. Nadal nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się z 19-letnią gdańszczanką. W mediach przypomniano właśnie zeznania Krzysztofa K. Związany z pomorskim półświatkiem mężczyzna opowiedział śledczym zatrważającą historię. Według jego relacji sprawcy podali dziewczynie narkotyk, a potem zaczaili się na nią w lesie, zgwałcili i zamordowali.

Co stało się z Iwoną Wieczorek? "Czekali na nią w lasku, przyłożyli broń do ramienia"
Iwona Wieczorek (Facebook)

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek do dziś nurtuje Polaków. 19-latka przepadła bez śladu w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, podczas powrotu z dyskoteki w sopockim Dream Clubie. Mimo trwającego wiele lat śledztwa, w które zaangażowali się m.in. sławny detektyw Krzysztof Rutkowski i popularny jasnowidz Krzysztof Jackowski, nadal nie wiadomo, co stało się z dziewczyną.

Wraca sprawa Iwony Wieczorek. Zamordował ją Marcin M.?

W mediach regularnie pojawiają się nowe fakty w sprawie. Zarówno specjaliści, jak i amatorzy snują kolejne teorie na temat wydarzeń tej feralnej lipcowej nocy. Ostatnio opinii publicznej zostały przypomniane zeznania Krzysztofa K., powiązanego z trójmiejskim światem przestępczym. Na stronie crime.com.pl przed laty przytoczono wspomnienia mężczyzny z rozmowy ze znajomym z celi, które zawarto w aktach sprawy.

Niejaki Marcin M. podczas libacji alkoholowej miał opowiedzieć Krzysztofowi K. o tym, jak zgwałcił i zamordował Iwonę Wieczorek. Miał dokonać tego "wspólnie z chłopakiem, z którym Iwona poszła na dyskotekę i pokłóciła się z nim tam, bo chciał podać jej jakiś narkotyk: mogło chodzić o tabletkę gwałtu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prezydent Sopotu o sprawie Iwony Wieczorek. "Patrzę z przerażeniem"
Marcin powiedział mi tylko, że ten kolega zadzwonił do niego, aby przyjechał pod klub w Sopocie. To było po awanturze z tą dziewczyną. Iwona zorientowała się, że on podał jej narkotyk, bo chciał się z nią zabawić - mówił śledczym Krzysztof K., cytowany przez crime.com.pl.
Oni czekali na Iwonę w lasku, ten lasek znajduje się po lekkim ukosie od wejścia 63. Wiedzieli, którędy Iwona będzie wracać do domu i pojechali w to miejsce, którędy miała przechodzić, i czekali na nią w samochodzie. Marcin miał podejść do Iwony, przyłożył jej broń do ramienia i kazał wsiąść do samochodu. Iwona go posłuchała, siadła na przedzie, po stronie pasażera - kontynuował świadek.

Następnie sprawcy mieli zawieźć 19-latkę na "jakieś działki, gdzie było oczko wodne". Tam Wieczorek miała zostać zgwałcona i zamordowana przez Marcina i jego kolegę. Mężczyźni - jak twierdził Krzysztof K. - następnie zakopali zwłoki dziewczyny.

Marcin opowiadał mi o tym, że nikt Iwony nie znajdzie, był pewien, że wybrali z tym kolegą bardzo dobre miejsce do ukrycia zwłok Iwony. Ona miała być uduszona przez nich po zgwałceniu, potem ją zakopali obok tej działki - zeznał Krzysztof K.

Nie wiadomo, czy zeznania mężczyzny są zgodne z rzeczywistością. Marcin M. także został przesłuchany w sprawie zaginięcia dziewczyny. Twierdził jednak, że nie znał Iwony Wieczorek, zaprzeczał także, jakoby rozmawiał o niej z Krzysztofem K.

Nie znałem Iwony Wieczorek. Jak zaginęła, to ja siedziałem. (...) Z Sopotu i okolic znam wszystkich, ale głównie w moim wieku. Moi znajomi głównie siedzą w więzieniu, więc oni nie mogli nic nabroić przez ostatnie pięć lat. Nie przypominam sobie spotkania z jakimś kolegą z celi, który pochodziłby spoza Trójmiasta - mówił podczas przesłuchania Marcin M.
Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić