Ciało 6-letniego chłopca znaleziono 20 października w jednym z mieszkań na terenie Gdyni. Podejrzany Grzegorz Borys uciekł z miejsca zdarzenia. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania i czerwoną notę Interpolu.
Poszukiwania Borysa trwały 18 dni. Działania były prowadzone głównie na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Brali w nich udział policjanci, strażacy, wojskowi, leśnicy. W akcji wykorzystano drony i śmigłowce. W trakcie działań doszło do tragedii - 27-letni strażak Bartosz Błyskal zginął podczas nurkowania.
W poniedziałek 6 listopada policja poinformowała o odnalezieniu zwłok Borysa w zbiorniku wodnym Lepusz. Sekcja zwłok wykazała, że 44-latek zmarł około dwóch tygodni temu w wyniku utonięcia. Jak ujawniła Wirtualna Polska, na jego ciele miały się znajdować ślady mogące świadczyć o tym, że popełnił samobójstwo - w tym rana postrzałowa głowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dalej z ciałem Grzegorza Borysa?
Redakcja o2.pl skontaktowała się z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku, żeby zapytać, co się teraz stanie z ciałem Grzegorza Borysa i czy w planach jest już pogrzeb.
Przeprowadziliśmy sekcję zwłok, ale ciało nadal jest do dyspozycji prokuratury. Osoba uprawniona będzie mogła się po nie zgłosić - mówi nam Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Co jeśli takiej osoby jednak nie będzie? - Wtedy będziemy się zastanawiać - odpowiedziała rzeczniczka.
Zaraz zaznaczyła jednak, że w tym konkretnym przypadku "są osoby uprawnione", które będą mogły odebrać ciało i pochować podejrzanego o morderstwo 44-latka.
Zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych prawo do pochowania mają w pierwszej kolejności: małżonek, krewni zstępni (dzieci), krewni wstępni (rodzice, dziadkowie), a potem krewni boczni do czwartego stopnia pokrewieństwa i powinowaci w linii prostej do pierwszego stopnia pokrewieństwa.
Rodzina może także nie poczuwać się do odpowiedzialności za pogrzeb danej osoby. Wówczas pochówkiem zajmuje się gmina.
Kiedy pogrzeb 6-letniego Olka?
Prokuraturę dopytaliśmy także o pogrzeb 6-letniego Olka. Mimo, że śledczy już jakiś czas temu przeprowadzili sekcję zwłok, bliscy nie mogli pochować zamordowanego chłopca. Ciało nadal znajdowało w dyspozycji prokuratury.
Śledczy nie chcą udzielić informacji, czy po odnalezieniu Borysa ciało 6-letniego Olka zostało już wydane rodzinie.
Ze względu na dobro rodziny nie będziemy udzielać jakichkolwiek informacji na ten temat - mówi nam rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Pogrzeb strażaka Bartosza Błyskala, który zginął w trakcie poszukiwań Grzegorza Borysa, zaplanowano na środę 8 listopada.
Czytaj również: 6-letni Olek z Gdyni nie może być pochowany. Powód łamie serce