Coraz więcej ludzi odwraca się od Kościoła. Nastolatkowie wskazują, że nie podoba im się, chociażby to, że z ambony przekazywane są homofobiczne treści, tuszowanie przez Kościół afer pedofilskich oraz uwikłanie kleru w politykę.
Ojciec Paweł Gużyński, dominikanin, jeden z inicjatorów projektu społecznego "Kościół wolny od polityki", opowiedział teraz w historię w Kanale Sportowym, która może powodować niechęć ludzi do księży.
Wspomniał o swojej przyjaciółce, której rozpad się związek. Kobieta była rozdarta pomiędzy pragnieniem życia, a popełnieniem samobójstwa, bo tak ją to boli. Zawaliło się jej całe dotychczasowe życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od księdza usłyszała wtedy, że nie dostanie rozgrzeszenia, jak się nie wyrzeknie myśli samobójczych. Mówię "co to jest za kretyn", w jakim seminarium on się uczył, kto robi ludziom takie rzeczy? To jest niepojęte - mówi zbulwersowany ojciec Gużyński.
Ksiądz ostro o biskupach
Ojciec Gużyński słynie z tego, że potrafi w ostrych słowach skomentować obecną sytuację Kościoła i nie boi się stawiać odważnych tez.
Czytaj także: Uczestnik programu "Jeden z dziesięciu" sprytnie odpowiedział Sznukowi. Nagranie jest hitem
Jeżeli większość biskupów będzie dalej myśleć jak do tej pory, to Kościoły będą pustoszały, księża będą narzekać i mówić, że to wszystko przez media, Żydów, masonów, jezuitów i cyklistów - mówił w programie "Newsroom" Paweł Gurzyński.
Jak dodaje, nie może być tak, że nikt nie kontroluje biskupa. Struktury kontrolne powinny należeć do świeckich. Oprócz tego biskupi muszą dokonać w sobie mentalnej rewolucji. To, co prezentują sobą obecnie, jest godne pożałowania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.