Polka na co dzień mieszkająca w Szwecji pokazała kolejkę do lokalu wyborczego w Sztokholmie. Przy okazji dała piękną lekcję patriotyzmu swojej kilkuletniej córce. Wpis kobiety porusza i wlewa w serce nadzieję.
"Jedziemy przez opustoszały Sztokholm, który rozświetla wschodzące słońce. Jest pięknie! Moja córka pyta mnie dlaczego musieliśmy wstać przed 7 w niedzielę i jechać głosować" - zaczyna swój wpis w mediach społecznościowych Iga, autorka fanpejdża Moje Boskie Ciało, na co dzień mieszkająca w Sztokholmie.
Czytaj także: Joanna Szczepkowska o wyborach. "Niedopuszczalne"
W dalszej części kobieta opisuje jak kilkuletniej córeczce tłumaczy na czym polegają wybory parlamentarne i dlaczego udział w nich jest tak ważny. Argumentacja młodej mamy roztapia serce:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumaczę jej, że wybory to wielkie święto Demokracji, to zaszczyt i obowiązek każdego obywatela. To ten moment, w którym to my, ludzie rządzimy krajem. Każdy z nas ma dziś głos i może się wyrazić - pisze blogerka.
Dalej kobieta opisuje jak duże zaskoczenie przeżywa już pod samym lokalem wyborczym, gdzie okazuje się, że mimo wyjątkowo wczesnej pory jest długa kolejka osób chętnych do głosowania.
Dojeżdżamy, jesteśmy pewni, że przechytrzyliśmy system i będziemy jednymi z pierwszych pod drzwiami. A tu psikus! Już z daleka widzimy kolejkę do Ambasady jakiej świat nie widział!!! Jestem wzruszona, szczęśliwa i z ogromną radością idę na koniec ogonka. Jest 8:08 przed nami i za nami jest kilkaset osób, które chcą, które wierzą, którym nie jest obojętnie - kończy swój wpis blogerka.