Chiny odmówiły naukowcom z USA. Zespół ekspertów WHO, który zajmuje się badaniem źródła pandemii, nie może ponownie odwiedzić Wuhan. Władze poradziły Amerykanom, by zamiast tego zajęły się "bardzo prawdopodobną" teorią o odzwierzęcym pochodzeniu wirusa.
Podczas konferencji prasowej Zeng Yixin, wiceminister chińskiej Narodowej Komisji Zdrowia, wyraził "zaskoczenie" faktem, że zespół badawczy chce wrócić do miejsca, które już w tym roku odwiedził. Jego zdaniem jest to "nienaukowy ruch".
Yuan Zhiming z Narodowego Laboratorium Bezpieczeństwa Biologicznego w Wuhan również stanowczo zaprzeczył tezie o wycieku wirusa z jednego z dwóch laboratoriów badawczych znajdujących się w chińskim mieście.
Społeczność akademicka wspólnie doszła do wniosku, że wirus powstał naturalnie - zaznaczył.