Protestujący zgromadzili się na placu Muzeów w centrum miasta. Demonstranci nie mieli na twarzach maseczek, które są w Holandii obowiązkowe w przestrzeni publicznej. Mało kto przestrzegał także zachowywania dystansu społecznego.
Czego chcemy? Wolności – można było przeczytać na transparentach niesionych przez manifestantów.
Protesty w Holandii. Sprzeciwiają się obostrzeniom
Demonstracja była nielegalna. Władze miasta odrzuciły wcześniej wniosek o zorganizowanie zgromadzenia przed Muzeum Państwowym i Muzeum Van Gogha. Kiedy policja próbowała zakończyć manifestację, w jej kierunku odpalono kilka rac.
Protestujący starli się z funkcjonariuszami. Do rozproszenia demonstracji policjanci użyli armatek wodnych. Na miejscu pojawili się także mundurowi na koniach.
Koronawirus w Holandii. Przedłużono restrykcje o 3 tygodnie
Holenderski rząd zamknął szkoły i większość sklepów w grudniu. Działania te mają na celu ograniczanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. W tym tygodniu ogólnokrajowe restrykcje przedłużono o kolejne 3 tygodnie.
Na początku pandemii Holandia niechętnie wprowadzała jakiekolwiek obostrzenia. Wraz ze wzrostem liczby przypadków COVID-19 podczas drugiej, zimowej fali infekcji kraj szybko wprowadził surowe restrykcje. Było to spowodowane kończącymi się miejscami w szpitalach.
Obejrzyj także: Nietypowe skutki brexitu. Holendrzy konfiskują Brytyjczykom kanapki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.