Amerykańska Akademia Pediatrii przekazała w poniedziałek niepokojące wieści. Okazuje się, że koronawirus coraz częściej atakuje dzieci. Te były dotychczas traktowane jako grupa najmniejszego zagrożenia zakażeniem. Eksperci ds. zdrowia ostrzegają społeczeństwo przed świątecznymi podróżami. Te mogą okazać się katastrofalne w skutkach.
Wyniki badań dotyczą Stanów Zjednoczonych. Według Akademii od początku pandemii w USA odnotowano około 1,2 miliona zakażeń wśród najmłodszych. Okazuje się, że od 12 do 19 listopada pojawiło się 144 145 nowych przypadków dzieci zakażonych koronawirusem. Oznacza to, że w ciągu zaledwie 7 dni przybyło 12 procent wszystkich zachorowań w tej grupie wiekowej w USA.
Eksperci ostrzegają przed podróżami. Należy pamiętać, że najmłodsi często przechodzą zakażenie koronawirusem bezobjawowo. Pomimo to rozprzestrzeniają wirusa z taką samą siłą jak dorośli, stanowiąc wielkie zagrożenie dla innych, zwłaszcza najstarszych. Aby zminimalizować niebezpieczeństwo, wiele stanów wprowadziło obostrzenia. Mieszkańców Kalifornii zaczęła obowiązywać godzina policyjna.
Stany Zjednoczone są krajem najbardziej dotkniętym pandemią koronawirusa. W listopadzie zanotowano tam gwałtowny wzrost zakażeń. Wskaźniki oscylowały nawet w granicach 200 tysięcy nowych zakażonych w ciągu doby. Kraj jest absolutnym rekordzistą. Od początku pandemii koronawirusem zakaziło się tam 12,5 miliona osób, 258 tysięcy z nich zmarło.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.