W czasie pandemii koronawirusa co chwilę powstają nowe teorie. Podczas upałów mieliśmy nadzieję, że wysokie temperatury wykończą chińskiego wirusa. Teraz nadchodzi zima i znów słyszymy, że mrozy mają wpływ na zmniejszenie zakażeń Covid-19. "Gazeta Wrocławska" rozmawiała z ekspertem i mikrobiologiem, doktorem Tomaszem Ozorowskim, który rozwiał wszystkie wątpliwości.
Jak twierdzi Tomasz Ozorowski teoria, iż mróz zabije koronawirusa jest nieprawdziwa i pochodzi z gatunku tych pseudonaukowych. Tak naprawdę mróz i niskie temperatury utrzymują wirusa dłużej przy życiu.
Niska temperatura zdecydowanie nam nie pomoże. Widzimy jak przenosi się grypa w sezonie zimowym. Tak samo przenosi się SARS. Właśnie w okresie zimowym będziemy mieli kulminację - tłumaczy epidemiolog
Taka opinia ucina wszelkie teorie na temat działania niskich temperatur na wirusy, w tym koronawirusa. Zimą niestety możemy się spodziewać kulminacji epidemii w Polsce.
Doktor Ozorowski mówi też o innych aspektach, które przyczyniają się do podtrzymania wirusa dłużej przy życiu. Wirusy przenoszą się zimą lepiej, ponieważ tłoczymy się w zamkniętych pomieszczeniach, a nie przebywamy na świeżym powietrzu, gdzie transmisja wirusa jest mniejsza i dużo trudniej o zakażenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.