Rektor WUM powołał wewnętrzną komisję, która ma wyjaśnić sprawę. Prof. Gaciong zrobił to po informacjach przedstawionych przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz szefa KPRM Michała Dworczyka. Rektor podkreślił, że uniwersytet nie prowadzi szczepień.
Szczepienia prowadzi wybrana przez NFZ spółka Centrum Medyczne, której WUM jest właścicielem – wyjaśnił rektor WUM.
Prof. Gaciong nie kryje, że nie jest zadowolony z zaistniałej sytuacji. Zażądał informacji o szczepieniach od zarządu wspomnianej spółki. Rektor WUM ma wydać kolejne oświadczenie, kiedy zapozna się z mechanizmem zapraszania celebrytów na szczepienia.
Proszę jednak wziąć pod uwagę, że celebryci byli zaszczepieni z dodatkowej puli szczepień. Większość zaszczepionych to jednak medycy – podkreślił prof. Gaciong.
Szczepienie poza kolejnością. "18 osób, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień"
W czwartek WUM poinformował w komunikacie, że Agencja Rezerw Materiałowych przekazała do Centrum Medycznego WUM 450 dodatkowych dawek, które musiały być wykorzystane do końca 2020 roku. WUM podkreślił, że wszystkie dawki wykorzystano do czwartkowego południa, więc żadna nie została zmarnowana.
Z puli dodatkowych dawek zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM oraz grupa 150 osób obejmująca rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym znane postaci kultury i sztuki (18 osób), które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień – poinformował WUM.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.