W Polsce pojawiły się pierwsze przypadki koronawirusa u norek hodowlanych. O takiej sytuacji poinformował Gdański Uniwersytet Medyczny (GUmed). Przebadano 91 norek, a wirusa SARS-CoV-2 wykryto u ośmiu osobników.
Czytaj także: Gwałcili studentki. Tak ukarał ich Kim Dzong Un
Wiadomo, że zakażone norki pochodzą z fermy hodowlanej w woj. pomorskim. Naukowcy ustalają teraz pochodzenie patogenu i zamierzają go porównać ze znanymi do tej pory sekwencjami.
Materiał poddano badaniu RT-PCR przy użyciu testu dwugenowego opartego na protokole stosowanym w diagnostyce człowieka. Stwierdzono obecność RNA wirusa SARS-CoV-2 u ośmiu spośród badanych zwierząt. Aktualnie prowadzone są pogłębione badania genetyczne, które pozwolą na określenie prawdopodobnego pochodzenia wirusa oraz umożliwią porównanie ze znanymi sekwencjami genetycznymi SARS-CoV-2 - czytamy w komunikacie GUmed.
Skąd koronawirus u norek?
Badania wskazują na to, że norki mogą zarażać się od człowieka. To działa też w drugą stronę. Te zwierzątka również są w stanie przenosić SARS-CoV-2 na ludzi.
Do tej pory koronawirusa u norek wykrywano w kilku europejskich krajach. Chodzi m.in. o Grecję, Francję czy Szwecję.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.